NewsyKasia Kowalska opowiedziała o chorobie Oli. "Nie mogła złapać oddechu". Była o włos od najgorszego

Kasia Kowalska opowiedziała o chorobie Oli. "Nie mogła złapać oddechu". Była o włos od najgorszego

Kasia Kowalska
Kasia Kowalska
Zuza Maciejewska
23.06.2020 14:40, aktualizacja: 23.06.2020 16:01

Kasia Kowalska kilka tygodni temu nagrała dramatyczny apel. Prosiła, by każdy, kto nie musi, nie wychodził z domu. Wyjawiła, że jej córka trafiła do szpitala, gdzie została intubowana. Chociaż piosenkarka nie zdradziła, co dokładnie się stało, wiele osób obstawiało, że to wina koronawirusa.

Artystka nie reagowała na te spekulacje. Dopiero po miesiącu zdementował je menadżer gwiazdy. W rozmowie z Pudelkiem powiedział:

Kasia nigdy nie powiedziała, że Ola ma koronawirusa. Początkowo były takie podejrzenia, ale kilkukrotny test tego nie potwierdził.

Kasia Kowalska o chorobie córki

Na szczęście Aleksandra Yoriadis wyzdrowiała. Gdy okazało się, że powodem, dla którego trafiła do szpitala, nie był koronawirus, na Kasię Kowalską i jej rodzinę spadła fala hejtu. Gdy emocje nieco opadły, piosenkarka w rozmowie z magazynem Pani opowiedziała o szczegółach trudnego okresu dla jej rodziny.

Artystka zdradziła, że Ola Kowalska miała objawy przeziębienia, w tym wysoką temperaturę. Jej stan zaczynał się pogarszać. Było źle do tego stopnia, że z jej koleżanką wezwały karetkę. Okazało się, że ma zapalenie płuc:

Ustabilizowano jej temperaturę i odesłano ją do domu, bo mieli tam mnóstwo pacjentów z podejrzeniem COVID-19 i nie chcieli jej trzymać - mówiła Kowalska.

Kasia powiedziała, że była zaniepokojona zachowaniem córki. Aleksandra pisała coraz bardziej chaotyczne wiadomości, podczas rozmowy telefonicznej nie mogła złapać tchu. Było o włos od najgorszego:

Kiedy zadzwoniła do mnie rano, już nie mogła złapać tchu. Rwanymi zdaniami zapytała mnie, co ma robić, bo nie może złapać powietrza, że się boi. Przyjechała po nią druga karetka.

Ola nie tylko miała problemy z oddychaniem i wysoką gorączkę, ale gdy trafiła do szpitala, musiała zostać intubowana. Kowalska zaczęła się zastanawiać, dlaczego jej stan tak się pogorszył. By znaleźć odpowiedź, dzwoniła do znajomych lekarzy, jeden z nich zasugerował, że być może jest to koronawirus:

Mówił mi, że zarażonych jest coraz więcej. Powiedział: "Niech pani nagra filmik z apelem, by siedzieli w domu, bo jak patrzę na tych młodych ludzi, którzy beztrosko chodzą po bulwarach, to mi ręce opadają. Mnie nikt nie posłucha, ale pani może posłuchają".

Teraz wie, że był to błąd. Nie tylko martwiła się nadal o życie córki, przy okazji musiała walczyć z paparazzi i złośliwymi plotkami:

Niektórzy pisali, że moja córka przedawkowała. Nie będę tego komentować... Nie mogłam do niej polecieć, granice zamknięte. Czułam się bezsilna.

Piosenkarka powiedziała, że jej córka trafiła do szpitala, ponieważ zaraziła się adenowirusem. Trzy tygodnie była w śpiączce, gdy ją wybudzono, musiała rozpocząć rehabilitacje. Uczyła się chodzić, ściskać ręce:

Gdy się obudziła, nie wiedziała, co się wydarzyło przez ten czas. Żeby był całkowity lockdown, że nie latały samoloty, wstrzymano ruch pociągów, że nie wolno było wychodzić z domów. Nie może uwierzyć w to, że pandemia rozlała się na cały świata i że jacyś ludzie wyzywają ją za to, że nie miała COVID-19.

Całą rozmowę z Kowalską można znaleźć w nowym wydaniu magazynu Pani.

Kasia Kowalska pokazała nowe zdjęcia z córką
Kasia Kowalska pokazała nowe zdjęcia z córką
Ola Kowalska
Ola Kowalska
Ola, córka Kasi Kowalskiej kończy 23.lata. Nowe zdjęcia
Ola, córka Kasi Kowalskiej kończy 23.lata. Nowe zdjęcia
Kasia Kowalska z córką
Kasia Kowalska z córką
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także