Joanna Opozda znalazła sposób, aby pokazać fanom twarz synka, mimo zakazów Antka Królikowskiego. Vincent to wykapana mama!
Joanna Opozda to utalentowana aktorka. W ostatnich miesiącach jest o niej głośno głównie za sprawą rozstania z Antkiem Królikowskim. Para zakończyła związek na chwilę przed narodzinami ich syna, Vincenta.
W ostatnim czasie konflikt między rodzicami chłopca zaczął eskalować. Asia zarzuciła oponentowi, że nie płaci alimentów. Antek odwdzięczył się sugerowaniem, że jego była partnerka wykorzystuje dziecko do zarabiania pieniędzy na reklamach.
Wierzę, że Asia się w końcu opamięta. Ustaliliśmy jakiś czas temu, że wszelkie ewentualne reklamy będzie konsultowała ze mną, żeby nie wykorzystywała dziecka masowo. I nie pokazywała twarzy. Część środków z tych reklam miała być odkładana dla Viniego – jako prezent na 18. urodziny, ale Asia nie szanuje żadnych uzgodnień co do syna, w dodatku naraża siebie i jego, nie oznaczając tych postów jako sponsorowane. Sam też zacząłem już odkładać dla niego środki, ale jak już wspominałem – komornik zabrał i przekazał Asi wszystko, co miałem - aktor opowiedział w rozmowie z dziennikarzami "Super Expressu".
Więcej o ich sporze przeczytacie tutaj.
Joanna Opozda pokazała zdjęcie z dzieciństwa
W poniedziałek popołudniu aktorka pokazała swoje zdjęcie z dzieciństwa. W opisie fotki napisała, że Vincent bardzo przypomina ją z tego okresu.
Vincent to skóra zdarta z mamusi. Mój synek wygląda identycznie. Nos, usta, kształt buzi i oczu, nawet uszy. Niesamowite
Fani zasypali ją komentarzami, pisząc:
- Żeby wszystko miał po mamusi.
- I dobrze ze do mamusi. Oby charakter też.
- Całe szczęście, że po mamusi, wyrośnie na pięknego człowiek.
- Na pewno! I oby wszystko miał po Tobie.
- Jak wygląda identycznie, to jest ślicznym chłopcem.
- No to będzie przystojniak niesamowity!
- Piękna mamusia to i piękny synek.
- Żeby Antek nie zrobił z tego argumentu, że skoro identyczny to rozpowszechniasz jego twarz.
Nie zabrakło też uwag dotyczących tego, że ludzie nie mogą ocenić, czy Vincent rzeczywiście jest podobny do mamy, ponieważ nie pokazuje ona jego twarzy.
To bardzo dobrze, ale szkoda ze nie możemy porównać - napisała jedna z internautek.
Zdjęcia chłopca zobaczycie w galerii pod tekstem.
Lubicie Asię Opozdę?
