Książę Harry jest stałym bywalcem w luksusowym salonie piękności! Wydało się, z jakich zabiegów korzysta i ile za nie płaci!
Najnowsze badania brytyjskich naukowców obaliły powszechnie panujące przekonanie, że to kobiety spędzają najwięcej czasu przed lustrem. Według przeprowadzonej ankiety, mężczyźni coraz częściej korzystają z odżywek i kosmetyków. Codziennie średnio na wygląd poświęcają 83 minuty. Mówi się, że przykład idzie z góry, a najlepszym tego potwierdzeniem jest postawa uwielbianego przez Brytyjczyków księcia Harry'ego, szóstego w kolejce do tronu.
Okazuje się, że buńczuczny książę Sussexu nie stroni od zabiegów upiększających. Urodowe sekrety męża Meghan Markle ujawnił magazyn Fabulous, który nie tylko zdradził, jak przystojny rudzielec dba o swój wygląd, ale też gdzie i ile płaci za poszczególne rytuały.
Książę Harry regularnie odwiedza luksusowe spa znajdujące się w pięciogwiazdkowym hotelu Coworth Park w Ascot, czyli tam, gdzie spędził ostatnią noc przed szeroko komentowanym ślubem z Meghan. Wnuk królowej Elżbiety II ceni sobie fachową i dyskretną obsługę, która już na pamięć zna jego wymagania.
Brat Williama ponoć ma obsesję na punkcie idealnych paznokci u dłoni i stóp, dlatego co najmniej raz na dwa tygodnie decyduje się na manicure i/lub pedicure. Koszt takiej przyjemności to niecałe 50 funtów, czyli około 235 złotych. To jednak nie koniec zabiegów, po których Harry wygląda jak Adonis.
Książę regularnie chodzi na masaże, których koszt waha się pomiędzy 250 a 420 funtami (1170 a 2000 złotych). Szczególnie po męczących, dalekich podróżach i stresujących wystąpieniach potrafi spędzić kilka godzin na wygodnym łóżku, oddając się w ręce profesjonalnego masażysty. Do pełni relaksu książę musi mieć przygaszone światło, muzykę relaksacyjną oraz świece o zapachu bryzy morskiej.
Dość przyziemne wymagania, jak na opływającego w luksusy syna przyszłego króla Wielkiej Brytanii.