Globe: "Książę Harry nie jest ojcem Archiego!". Szykuje się potężny skandal w rodzinie królewskiej!
Emocje związane z porodem Meghan Markle powoli opadły, zatem przyszła pora na doniesienia na temat najmłodszego członka rodziny królewskiej. Archie Harrison zaliczył już pierwsze spotkanie z fotoreporterami, a także stał się bohaterem kontrowersyjnej publikacji popularnego amerykańskiego tabloidu.
14.05.2019 | aktual.: 14.05.2019 22:12
Magazyn Globe wprawił w osłupienie nie tylko Amerykanów, ale też resztę świata, gdy na swojej okładce zamieścił mocny nagłówek o następującej treści:
Z treści artykułu możemy dowiedzieć się, że książę Harry podobno zaraz po narodzinach syna pobiegł do szpitala i zrobił testy DNA. Syn księżnej Diany chciał mieć sto procent pewności, że chłopiec jest jego dzieckiem. Wówczas rudowłosy przystojniak doznał szoku. Wynik badań na ojcostwo wskazał jednoznacznie, że Harry nie jest ojcem Archiego. Jak donosi osoba z otoczenia książęcej pary, świeżo upieczony młody tata ponoć był zdruzgotany tą informacją:
Harry miał przeprowadzić ostrą rozmowę z Meghan, która oznajmiła mu, że w ich związku nie ma i nie było nikogo trzeciego. Skąd zatem błędny wynik? Gazeta twierdzi, że w sprawie palce maczali poddani księcia, którzy liczyli, że fałszując dane doprowadzą do rozpadu małżeństwa z księżną, za którą – delikatnie mówiąc – nie przepadają. Meghan dorobiła się wśród służby przydomka duchess difficult, co należy tłumaczyć jako trudna księżna.
Dopiero powtórny test ostatecznie rozwiał wszystkie wątpliwości – Harry jednak jest ojcem Archiego. Uff…
Pałac na razie nie odniósł się do publikacji Globe, ale zrobili to znajomi książąt Sussexu, którzy na łamach Hello zdementowali doniesienia wątpliwej renomy gazety nazywając je "kłamliwymi spekulacjami". Brukowiec, prawdopodobnie chcąc podnieć wyniki sprzedaży, wypuścił kolejną sensacyjną informację dotyczącą tym razem najmłodszego członka rodziny królewskiej. Przypomnijmy, że jeszcze kilka tygodni temu ten sam tytuł informował o rzekomym rozwodzie Karola z Camillą i zdradach księcia Williama, które oficjalnie zdementował pałac Kensington.
Brytyjczycy mogą więc spać spokojnie.
Zobacz także