Hanna Zborowska dopiero narzekała na ex‑męża, a tu taki zwrot akcji. Wspólne zdjęcie nie zostawia wątpliwości. Zrobili to dla dobra dzieci
Hanna Zborowska to członkini gwiazdorskiego klanu. Jej ojcem jest Wiktor Zborowski, a matką – Maria Winiarska. Siostra, Zofia Zborowska, również poszła w ślady rodziców i zajęła się aktorstwem. Hania lata temu wyprowadziła się z Polski i przeprowadziła do Brazylii. Z tego państwa pochodzi bowiem jej były już małżonek, Daniel Neves. Para ma razem dwie córki: Ninę oraz Milę.
Polka i Brazylijczyk rozstali się w koszmarnej atmosferze. Jakiś czas temu Hania opowiedziała o tym w podcaście Radia Złote Przeboje Tato, no weź!. Jak sama powiedziała, gdyby była dłużej z mężem, doszłoby do bijatyki.
U nas słabo się układało od jakiegoś czasu, zanim mój mąż się od nas wyprowadził. A wyprowadził się na tydzień przed rozpoczęciem pandemii. Fortunnie się złożyło, bo jakbyśmy mieszkali razem w czasie pandemii, to skończyłoby się na rękoczynach – zaczęła.
Nie kryła przy tym, że córki przeżyły rozstanie rodziców.
Mieliśmy powolny rozpad, w miarę naturalny. Najstraszniejsze jest to w rozwodzie, kiedy są dzieci. Dzieci bardzo cierpią, obwiniają się. To była jedna z pierwszych rzeczy, jakie powiedzieliśmy, że to nie jest ich wina. Do tej pory cierpię bardzo, że byliśmy na tyle głupi, że przysporzyliśmy tyle cierpienia głównie najstarszej córce – powiedziała.
Stało się tak, choć między Hanią a Danielem nie doszło nigdy do kłótni w ich obecności, ani do "mordobicia".
Kłóciliśmy się, jak one już spały, nie było nigdy jakiegoś mordobicia, afer i tak dalej. Ale była gęsta atmosfera – podsumowała ten wątek Zborowska.
Więcej na ten temat przeczytacie tutaj.
Hanna Zborowska połączyła siły z byłym mężem
Ku zdziwieniu fanów, na profilu Hani na Instagramie pojawiły się jej zdjęcia u boku córek i... byłego męża. Daniel przyszedł do swojej ex-żony, by wspólnie z nią uczcić 10. urodziny córki, Niny. Dumna mama napisała:
Moja Ninusia kończy 10 lat. Życzę Ci, żebyś była bardzo szczęśliwa!
Ten zwrot akcji jest dość nieoczekiwany, bo przecież Hanna dopiero co narzekała na to, jak przebiegło jej rozstanie z Danielem.
Nie pozostaje nic innego, jak tylko pogratulować Hannie i Danielowi, że dla dobra dzieci udało im się dojść do porozumienia.
