Agnieszka Dygant zrobiła relację z domu. Ona naprawdę trzyma TO w salonie. Powód? "Dopóki nie zrobi się jakoś fajnie, miło i lepiej"
Agnieszka Dygant zaskarbiła sobie sympatię milionów widzów dzięki rolom w serialach takich jak Na dobre i na złe, Niania czy Prawo Agaty. Ma za sobą także udział w kultowych filmach – m.in. Tylko mnie kochaj, Botoks, Kobiety mafii, a także czterech częściach Listów do M. Aktorka jest idealnym przykładem na to, że da się połączyć wymagającą pracę z życiem prywatnym.
Po rozwodzie z Marcinem Władyniakiem miłość ponownie zapukała do jej serca. Od 2006 roku tworzy związek z Patrickiem Yoką, który jest reżyserem i scenarzystą. Zakochani mieli okazję razem pracować m.in. przy filmie Listy do M. 4. Gwiazda w rozmowie z Kubą Wojewódzkim wyjawiła, jak dogadują się na planie:
Z moim facetem nie jest tak hop-siup. Polega to na tym, że ja lubię grać wtedy, kiedy czuję, że ja dobrze gram. Na przykład jak jest próba i ja coś tam proponuję i czekam ze znakiem zapytania, i pytam się: I jak?, a on mówi: fajnie, wtedy ja wiem, co jest w tym fajnie, bo ja go znam bardzo dobrze. Wiem, że jak mówi "fajnie" do aktorki, to jest źle.
Zakochani poza pracą zajmują się także wychowywaniem syna Xawerego, który urodził się w 2010 roku. Dygant stara się chronić swoją prywatność jak tylko może. Zdarza jej się jednak czasami uchylić rąbka tajemnicy i opublikować w sieci kadr z życia prywatnego. Jakiś czas temu po raz pierwszy od lat podzieliła się fotką z synem.
Agnieszka Dygant wciąż trzyma w domu choinkę
48-latka w ciągu lat swojej kariery zebrała mnóstwo fanów. Jej profil na Instagramie śledzi już prawie 450 tysięcy osób. Agnieszka, podobnie jak inne gwiazdy, bardzo mocno zaangażowała się w pomoc uchodźcom z Ukrainy. Publikuje linki do sprawdzonych zbiórek, a także udostępnia oferty pracy. Zdaje się, że wojna, która toczy się u naszych sąsiadów ze wschodu, bardzo mocno dała jej się we znaki.
Gwiazda z wyraźnym smutkiem zdradziła, jak stara pocieszać w tych trudnych chwilach siebie oraz rodzinę. Nie uwierzycie, co trzyma w swoim salonie:
Jeżeli jesteście ciekawi, cóż za wspaniały blask na mojej twarzy błyszczy... to jest to blask mojej marcowej choinki, która polepsza nam humor każdego dnia. Chyba jej nie rozbierzemy. Dopóki nie zrobi się jakoś fajnie, miło i lepiej – to będzie tu z nami. Dobry pomysł? – zapytała.
A wy jakie macie metody na poprawę humoru?
