Agnieszka Dygant ma cechę, której nie może w sobie znieść. "To mnie dobija"
O czym mówi?
Paulina Szestowicka
Są rzeczy, których wziąż nie umiem przeskoczyć. Na przykład mój perfekcjonizm. Potrafię cofnąć się spod drzwi i wrócić, żeby włożyć do zmywarki szklankę zostawioną na stole. Albo pościel łóżko. A przecież to nie ma żadnego znaczenia. Spisuję sobie listę zadań, mam ją w telefonie i odhaczam. Nie umiem zostawić niczego na "za tydzień" - przyznała w rozmowie z Twoim Stylem. - Jeżeli lekarze zaleca mi badania, chce je zrobić już następnego dnia. Czasem mnie to dobija. Zamiast obejrzeć wieczorem świetny film, sprzątam łazienkę. Myślę, że powinnam nad tym pracować, żeby nie tracić czasu na nieistotne rzeczy.
Spodziewalibyście się, że aktorka jest taką perfekcjonistką?