Chrissy Teigen jest w ciąży! Modelka pokazała krągłości w bieliźnie. John Legend po raz kolejny zostanie ojcem. Para dwa lata temu straciła synka
Chrissy Teigen i John Legend poznali się w 2006 roku. Muzyk i modelka po raz pierwszy spotkali się na planie teledysku do piosenki Stereo. Z miejsca wpadli sobie w oko. Połączyło ich silne uczucie, które sprawiło, że w 2011 roku się zaręczyli, a dwa lata później wzięli ślub. Szybko zdecydowali się też na powiększenie rodziny. Mają dwoje dzieci: córeczkę Lunę i synka Milesa. Małżonkowie w 2020 roku poinformowali fanów, że po raz trzeci zostaną rodzicami. Niestety doszło do tragedii.
Niemal dwa lata temu modelka dodała w sieci rozrywający serce post. Pokazała kilka zdjęć z porodówki, gdzie mierzyła się z utratą trzeciego dziecka. Obok niej cały czas czuwał ukochany mąż. Zamieściła też przepełniony bólem opis.
Jesteśmy w szoku i odczuwamy ból, o którym wcześniej tylko słyszeliśmy, to rodzaj bólu, jakiego wcześniej nie czuliśmy. Nie byliśmy w stanie zatrzymać krwawienia i podać dziecku potrzebnych mu płynów, pomimo wielu worków z transfuzją krwi.
Chrissy Teigen jest w ciąży. John Legend zostanie ojcem
Chrissy i John bardzo przeżyli przedwczesny poród i śmierć ich dziecka. Fani rozpaczali razem z nimi pod zdjęciami, na których można ich było zobaczyć załamanych na sali porodowej. Później przez dłuższy czas przeżywali żałobę w zupełnej ciszy i z dala od social mediów. Powoli modelka zaczęła wracać do fanów, którzy bardzo się o nich niepokoili.
Właśnie gwiazda dodała nowy post na Instagramie, w którym zdecydowała się przekazać szczęśliwą nowinę. Okazało się, że razem z Johnem Legendem spodziewają się kolejnego dziecka. Na zdjęciu widać już spore krągłości, a przyszła mama wyznała, że jest dobrej myśli. Trudno też było jej zachować tę piękną wiadomość w tajemnicy.
Ostatnie parę lat wydają się być plątaniną emocji, ale radość ponownie zagościła w naszym domu i w naszych sercach. Miliard zastrzyków później (większość z nich w nogę, jak możecie sami zobaczyć). Kolejne dziecko jest już w drodze. Podczas każdej wizyty mówiłam sobie: "Ok, jeśli jest zdrowe, napiszę o tym", ale później za każdym razem stwierdzałam, że nadal jestem zbyt zdenerwowana, nawet gdy słyszałam bicie serca malucha. Nie jestem pewna, czy kiedykolwiek jeszcze wyjdę ze spotkania z lekarzem bardziej podekscytowana niż przerażona, ale wszystko idzie perfekcyjnie i pięknie, jestem pełna nadziei, czuję się fantastycznie. Trudno było mi się z tym kryć.
Pod postem zalała ją cała fala komentarzy. Fani gratulują i przede wszystkim życzą przyszłej mamie i jej dziecku zdrowia. Nie pozostaje nic innego, jak trzymać kciuki za szczęśliwe rozwiązanie.
