Nie żyje gwiazda „Przyjaciółek” i „Na Wspólnej”. Po diagnozie nowotworu odmówiła leczenia. „Zrezygnowała z terapii”

Nie żyje Barbara Radecka
Do fanów właśnie dotarła bardzo przykra informacja o śmierci dobrze znanej aktorki i reżyserki. Na swoim koncie ma ona role w tak popularnych serialach jak: Na Wspólnej, Przyjaciółki, Na Sygnale, Plebania czy Pitbull.
Jako pierwsza o wszystkim poinformowała najbliższa rodzina aktorki, która opublikowała smutną informację w social mediach, gdzie pojawiła się lawina kondolencji i słów niedowierzania.
Barbara Radecka nie żyje: przyczyny śmierci, ile miała lat?
Barbara Radecka nie żyje. Informacja o śmierci 85-letniej aktorki pojawiła się na jej profilu na Facebooku. Zamieścili ją najbliżsi gwiazdy popularnych seriali, którzy wyjaśnili również, że zamieszczą w social mediach informacje dotyczące terminu pogrzebu.
Dzisiaj odeszła Barbara Katarzyna Radecka, nasza ukochana żona, mama i babcia. O terminie pogrzebu poinformujemy w najbliższym czasie – przekazali jej bliscy 21 stycznia.
Dzisiaj odeszła Barbara Katarzyna Radecka, nasza ukochana żona, mama i babcia. O terminie pogrzebu poinformujemy w najbliższym czasie.
Posted by Barbara Katarzyna Radecka on Saturday, January 21, 2023
Pod postem natychmiast pojawił się ogrom kondolencji on przyjaciół i fanów. O śmierci aktorki można przeczytać także na portalu filmpolski.pl. Tam pożegnał aktorkę jej wnuk, Michał Bernard Radecki.
Dziś (sobota 21.01 przyp. red.) zmarła moja babcia, Katarzyna (Barbara) Radecka. Odeszła w spokoju, w domu, u boku swojego męża, mojego dziadka Janusza, z którym spędziła aż 63 lata. Była aktorką i reżyserką teatralną, artystką, polityczką i feministką. Była aktywna społecznie – wspierała dzieci z domów dziecka, które często brała pod częściową opiekę i wychowanie. Do ostatnich lat miała niespożytą energię – jednym z jej autorskich projektów w późniejszych latach był istniejący od 2012 roku amatorski Teatr Pogotowie Poetyckie – przekazał.
Mężczyzna ujawnił także przyczynę śmierci swojej babci. Niedawno u 85-latki zdiagnozowano nowotwór. Odmówiła ona jednak poddania się terapii.
Po niedawnym zdiagnozowaniu nowotworu zrezygnowała z terapii – wolała odejść w spokoju. (…) Choć oczywiście chciałbym, żeby dalej była z nami, mam świadomość, że chciała zejść ze sceny na własnych warunkach – świadomie i bez ociągania – dodał.
Wnuk zmarłej dodał również, że jego babcia nie przepadała za swoim imieniem, dlatego dla większości osób była Katarzyną.

Nie żyje Barbara Radecka
Każdy człowiek ma prawo wyboru i uszanujemy to,zrobiła jak chciała i tyle a fanzolic może tylko zdrowy i bogaty dla takich to fiuu i już
Postąpiła mądrze.Szacunek dla tej pani
W jej wieku, myślę, że mądrze. Ten, kto nie wie, jak człowiek się czuje po chemii, naświetlaniach, nie mówiąc o operacji, jeśli jest konieczna, to, nigdy nie zrozumie decyzji odmowy. Co innego, jak się ma połowę tych lat i chce się żyć dla dzieci, wnuków, to się wtedy podda tym wszystkim „zabiegom”, ale to nie jest życie, to jest wegetacja.
Postąpiła niemądrze
Ggdyby „gość: wiedzial jakie lecznie proponuje sie chorym na raka po 75roku życia, nie uwierzyłby, a poniewaz sama jestem chora to sie nie dziwię mądrej decyzji tej pani.
No 85 lat życia, to można nie chcieć poddawać się torturom
Przykre.