Brian Dennehy nie żyje. Zmarła gwiazda "Rambo"
Brian Dennehy nie żyje. Gwiazdor Hollywood, znany wszystkim z wielu filmów akcji zmarł w wieku 81 lat. Świat filmowy pogrążony w żałobie.
Brian Dennehy nie żyje. Jakie były przyczyny śmierci aktora?
Brian Dennehy zmarł 15 kwietnia w Connecticut z przyczyn naturalnych. O jego śmierci poinformowała córka, Elizabeth. Miał 81 lat.
Znany był z wielu ról filmowych, był gwiazda drugiego planu, ale jego największą miłością był teatr. Wielbiciele Broadwayu zapamiętają go z wielu wybitnych kreacji.
Brian Dennehy urodził się w Bridgeport w Connecticut. Tam na deskach teatrów stawiał swoje pierwsze kroki na scenie. W końcu przeprowadził się do Nowego Jorku, gdzie grywał niewielkie role w serialach. Zadebiutował późno, bo w wieku 39 lat.
Świat poznał go już w 1982 r., kiedy na ekrany wszedł słynny Rambo. Pierwsza krew. To on zagrał w nim szeryfa niewielkiego miasteczka, który uparcie ścigał Syllvestra Stallone'a, nie licząc się z ceną.
Lata 80. były czasem jego świetności. To wtedy zagrał w Parku Gorkiego, w westernie Silverado i komedii obyczajowej Kokon i komedii sensacyjnej F/X. Tworzył wyrazistych bohaterów, których się zapamiętuje, niezależnie czy są pierwszo- czy drugoplanowi. Zwieńczeniem była chyba najlepsza rola kinowa w jego dorobku w komediodramacie Brzuch architekta.
Jednak jego największą miłością był teatr, gdzie odnosił największe sukcesy. Dwa razy został laureatem nagrody Tony, która jest scenicznym odpowiednikiem Oscara. Za rolę Willy'ego Lomana w serialu Śmierć komiwojażera na podstawie dramatu Arthura Millera, otrzymał Złoty Glob oraz nominację do statuetki Emmy.
Był dwukrotnie żonaty. Miał pięcioro dzieci, w tym dwoje adoptowanych. Jego córki - Kathleen Dennehy i Elizabeth Dennehy - także zostały aktorkami.