Antek Królikowski pojechał na mecz. Asia i Vincent byli w tym czasie w szpitalu? Tabloid postawił mocne pytanie
Antoni Królikowski to utalentowany aktor. Przystojniak zagrał w wielu hitowych produkcjach. Można do nich zaliczyć m.in. obrazy, takie jak: Popiełuszko. Wolność jest w nas, Miasto 44, Wkręceni 2, Karbala, Dywizjon 303. Historia prawdziwa, Polityka, Pętla, Banksterzy.
Sporo dzieje się również u niego w życiu prywatnym. Był związany z Kasią Sawczuk, Joanną Jarmołowicz, Julią Wieniawą i Laurą Breszką. To jednak dopiero z Asią Opozdą zdecydował się wziąć ślub. Para pobrała się latem ubiegłego roku.
Wkrótce potem kobieta poinformowała o tym, że małżeństwo spodziewa się dziecka. Ich ukochany synek, Vincent, przyszedł na świat w lutym. Serwis Pudelek przekazał po tym, że rodzice chłopca się rozstali. Informator portalu powiedział o Antku:
Ma już nową dziewczynę. Kiedy Asia leżała, próbując utrzymać ciążę, on skupił się na imprezowaniu. W końcu jednak zaczął gubić się w swoich kłamstwach i Asia o wszystkim się dowiedziała. To był dla niej ogromny cios zwłaszcza po tym, jak jej własny ojciec publicznie ją upokorzył.
Na szczęście jednak ojciec nie zapomniał o synu. Regularnie go odwiedza, zabawia i przynosi mu prezenty. Nie da się nie zauważyć, że chłopczyk jest dla niego niezwykle ważny. Niestety aktor dał jednak kolejny argument swoim krytykom. Pojechał na mecz Polska-Szwecja do Chorzowa, co jednak zrobił w dość niefortunnym momencie.
Antoni Królikowski na meczu. Jego żona i dziecko byli w szpitalu?
Antek chwalił się wyprawą na Instastory. Dodał filmik, na którym widać go było, gdy prowadził auto w drodze na Śląsk. Na nagraniu mówi:
Dziś mecz w Chorzowie, gramy ze Szwecją. Kochani, zróbmy im potop! Cała Polska kontra 250 szwedzkich kibiców. Na nich!
Na relację zwróciły media. Niektóre zarzuciły mu, że dobrze się bawi w czasie, gdy jego żona i synek są w szpitalu. Serwis Pomponik w ten sposób skomentował wydarzenie:
Antoni Królikowski nie przejmuje się chorym dzieckiem? Pojechał na mecz, zamiast siedzieć w szpitalu! – grzmi nagłówek artykułu.
Przypomnijmy, że Vincent trafił do placówki na skutek infekcji.
Moi drodzy.Macie do mnie sporo pytań a ja od dłuższego czasu milczę – staram się skupiać przede wszystkim na moim największym szczęściu, Vinim.Niestety wczoraj u mojego miesięcznego synka zdiagnozowano poważną infekcję, rano miał straszną gorączkę i najbliższy czas spędzimy w szpitalu na oddziale patologii noworodka – przekazała ostatnio jego matka.
Jeszcze nie wiadomo, czy opuścił szpital.
Myślicie, że zachowanie Antka rzeczywiście jest nietrafione? Warto dodać, że aktor bardzo interesuje się losem synka. Odwiedzał go w szpitalu i jest w kontakcie z lekarzami, którzy się nim zajmują. Trudno mu tym samym zarzucić brak zainteresowania ukochaną pociechą.
