Od czego zaczęła się rodzinna drama u Opozdów? Antek Królikowski ujawnia rodzinne tajemnice i rzuca nowe światło na aferę
Antek Królikowski i Joanna Opozda w sierpniu zostali małżeństwem. Aktorska para zalicza się do grona jednej z najpiękniejszych i najpopularniejszych w show-biznesie. Dopełnieniem ich szczęścia jest fakt, że lada chwila powitają na świecie pierwsze dziecko. Mimo że w mediach już przed ślubem pojawiały się plotki świadczące o tym, że aktorka jest w ciąży, oni długo ukrywali ten fakt przed fanami. Dopiero gdy znalazła się ona na bezpiecznym etapie, a zaokrąglający się brzuszek coraz trudniej było ukryć pod połami materiału, przekazali radosną nowinę.
Związek Antka i Joanny od początku nie należał do najprostszych. Mimo że było widać, że bardzo się kochają, dochodziło między nimi do spięć, a jedno z nich zakończyło się rozstaniem. Po krótkiej przerwie dali sobie jednak szansę, co wyszło im na dobre. Krótko jednak po tym, jak stanęli na ślubnym kobiercu, zaczęły się ich pierwsze problemy z ojcem Opozdy. Konflikt z mężczyzną w ostatnim czasie bardzo eskalował.
Antek Królikowski ujawnia szczegóły ostatniej awantury z teściem
Problemy gwiazdorskiej pary zaczęły się od tego, że Dariusz O. kilka miesięcy temu oskarżył rodzinę o to, że nie pomaga mu w trudnej sytuacji życiowej. Z biegiem czasu jednak sprawa nieco przycichła, przez co można było przypuszczać, że mężczyzna odpuścił. Tak się jednak nie stało, a dowodem na to jest nagranie, które dwa dni temu Antek wrzucił do sieci. Razem z rodziną Joasi wybrał się do mieszkania jej matki, które obecnie zajmuje jej ojciec. Mimo interwencji policji nie udało im się wejść do środka, a konflikt eskalował do tego stopnia, że doszło do strzelaniny.
Emocje jeszcze do końca nie opadły po tym, co się wczoraj wydarzyło. Zaraz pokaże wam tutaj, jak byłem świadkiem, brałem udział w zdarzeniu, w którym padł strzał z pistoletu. Ten strzał przebił ścianę i przeleciał nad głową szwagierki, mojej siostry. Strzelał mój teść, Dariusz O. z Buska-Zdroju – mówił na Instagramie.
Królikowski w rozmowie z Super Expressem zdecydował się opowiedzieć o tym, co spowodowało, że tamtego feralnego dnia wybrali się pod mieszkanie mamy Joanny.
Pewnego dnia pani Małgorzata wróciła do domu, a zamki w drzwiach były wymienione. Próbowała kilkukrotnie dostawać się własnego domu, ale bezskutecznie. Miała tam cały dobytek życia. Wszystkie swoje rzeczy, pamiątki, dokumenty, ubrania… - wyjaśnił.
Tak jak wspominał, w mieszkaniu jako pierwsza zamieszkała partnerka teścia. Policja jednak zapewniała, że pani Małgorzata ma prawo dostać się do swojego mieszkania, aby zabrać z niego wszystkie osobiste rzeczy. W tamtym momencie jednak nikt nie spodziewał się tego, że sytuacja przybierze tak dramatyczny obrót.
Dariusz O. zainstalował na miejsce żony znajomą z Madagaskaru, 24-letnią Magdalenę W. Policja powiedziała pani Małgorzacie, że ma prawo dostać się do swojego mieszkania, nawet jeśli musiałaby wzywać ślusarza do otwarcia drzwi. Pojechałem więc z mamą do jej mieszkania w Busku wraz ze znajomymi, którzy mieli pomagać w wynoszeniu walizek. Pani Małgorzata legalnie dostała się do swojego mieszkania. Tym, co wydarzyło się później, zajmuje się już prokuratura - dodał w rozmowie z Super Expressem.
Aktor nie traci wiary w to, że w końcu jego teść zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za czyny, których dopuścił się w ostatnich miesiącach.
Horror. Wierzę, że Dariusza O. dopadnie w końcu sprawiedliwość. Liczę, że po wielu miesiącach gróźb, zastraszania, rozpowszechniania kłamstw, nasyłania na nas bandytów, a w końcu próby zabójstwa ten zły człowiek poniesie w końcu konsekwencje swoich czynów - powiedział.
Miejmy nadzieję, że w niedługim czasie rodzina Joanny odzyska upragniony spokój, który jest jej teraz bardzo potrzebny.
