Anna Lewandowska miała wypadek. Pokazała złamany nos. Spuchnięta i z siniakami pod oczami wygląda jak Avatar
Anna Lewandowska jest jedną z najbardziej zapracowanych gwiazd. Cały czas rozwija swoją aplikację treningową i poszerza ofertę ćwiczeń. Ponadto inwestuje także w inne biznesy. Już jakiś czas temu otworzyła własną firmę kosmetyczną, która oferuje produkty do pielęgnacji ciała, także dla kobiet w ciąży i świeżo upieczonych mam. Jej najmłodszym zawodowym dzieckiem jest firma cateringowa. Sportsmenka oferuje oczywiście menu dietetyczne, które można zamówić z dostawą pod dom. Jej klienci do wyboru mają kilka rodzajów diet.
Oprócz tego, że Ania realizuje się zawodowo, to doskonale spełnia się w roli mamy i żony. Cały czas wspiera Roberta, który gdy tylko ma okazję, dziękuje swojej żonie za to, że jest jego motywacją. Trzeba wspomnieć, że Ania nawet podczas drugiej ciąży nie zwalniała tempa i cały czas pokazywała w sieci kolejne projekty. Gwiazda jest bardzo aktywna na Instagramie i to właśnie tam dzieli się z fanami tym, co dzieje się w jej życiu.
Anna Lewandowska ze złamanym nosem
Ania przed obserwatorami nie ma zbyt wielu tajemnic i chętnie pokazuje, co aktualnie u niej słychać. Na Instagramie zgromadziła spore grono wiernych fanów. Jej profil obserwuje prawie 3 mln internautów, co stanowi naprawdę imponujący wynik. Gwiazda dzieli się tam swoimi zawodowymi przedsięwzięciami i informuje o wszystkich nowościach ze swojej oferty. Prawdziwą gratką dla wszystkich są jednak prywatne zdjęcia, które ostatnio udostępnia coraz częściej.
Na fotografiach, które dodaje, możemy zobaczyć, jak spędza czas z rodziną. Głównymi bohaterkami zwykle są jej córeczki – Klara i Laura. Ostatnio jednak trenerka pozwoliła sobie na trochę wspomnień z czasów sportowej kariery, gdy przez wiele lat była ona reprezentantką Polski w karate tradycyjnym.
Na jej profilu właśnie pojawiło się zdjęcie z Mistrzostw Europy w Pradze, w których brała udział. Żona Lewego ma na nim złamany i bardzo spuchnięty nos. Siniaki pod oczami też nie wyglądają zbyt dobrze. Ania wykazała się ogromnym poczuciem humoru i swoją fotkę zestawiła z kadrem z filmu Avatar. Bijemy jej brawa za odwagę, nie wiele sławnych kobiet odważyłoby się pokazać w takim stanie.
Czy wy również uważacie, że Lewa na tym zdjęciu jest podobna do bohaterki filmu?