Święta u Alicji Bachledy-Curuś. Wielka choinka, imponujące wnętrza i bajkowy widok za oknem. Tak mieszka w USA
Alicja Bachleda-Curuś w show-biznesie obecna jest od najmłodszych lat. Zasłynęła rolą Zosi w filmie Pan Tadeusz z 1999 roku i od tamtej pory nie może narzekać na brak propozycji zawodowych.
Aktorka na co dzień mieszka w Stanach Zjednoczonych i to właśnie tam rozwija swoją karierę. Za oceanem nie tylko pracuje, ale także wychowuje swojego syna Henry'ego, który jest owocem jej związku z irlandzkim aktorem Collinem Farrellem. Chociaż rodzice chłopca rozstali się, gdy ten był jeszcze małym dzieckiem, to nadal zgodnie dzielą się obowiązkami. Chłopiec widzi wiele pozytywów w życiu dwoma domami.
Teraz, jak z rozmawiam z Heniem, to widzi same pozytywy w tym, że ma dwa domy, dwa sety prezentów na święta, na urodziny. Taki spryciarz. Staraliśmy się nigdy nie dać Heniowi odczuć, że czegoś mu brakuje. Wypełnialiśmy tę potencjalną lukę dużą dawką miłości i atencji, uwagi – powiedziała Bachleda-Curuś w rozmowie z Baby by Ann.
Od jakiegoś czasu Alicja jest w szczęśliwym związku. Nie tak dawno w rozmowie z reporterką Jastrząb Post przyjęła gratulacje z okazji zaręczyn i zaprezentowała pierścionek, jaki dostała od partnera jako dowód miłości. Zakochani podobno myślą też o powiększeniu rodziny.
Alicja Bachleda-Curuś pokazała salon i choinkę. Święta w USA
To kolejne Boże Narodzenie, które aktorka spędza w Stanach Zjednoczonych. Już od kilku dni na jej Instagramie pojawiają się kolejne relacje i zdjęcia, na których możemy podpatrzeć, jak przygotowywała się do grudniowego święta. Dzisiaj udostępniła kadr, na którym widać jej piękną choinkę. Ogromne drzewko, które sięga do samego sufitu, stanęło w salonie aktorki. Jest pełne czerwono-złotych ozdób.
I znów prawie po Świętach. Mam nadzieję, że było Wam pięknie i rodzinnie. Życzę nam wszystkim, aby następne były już w pełnym gronie! Bądźmy zdrowi i radośni! – napisała w komentarzu dołączonym do fotografii.
W ogromnym salonie urządzonym w jasnych kolorach gwiazda biesiadowała razem z najbliższymi. Uwagę zwraca też piękna drewniana podłoga, która ociepla przestronne wnętrze. Sugerując się ilością nakryć, przy stole Alicji zasiadły cztery osoby. Widzimy, że tradycji stało się zadość i domownicy raczyli się czerwonym barszczem z uszkami.
Przyglądamy się nie tylko wnętrzom, ale też tym, co widać za oknem – czyli widokom jak z bajki. W oddali możemy podziwiać góry, mnóstwo zieleni i lazurową wodę. Święta w takim klimacie muszą być naprawdę wyjątkowe.
To kolejny fragment salonu, jaki pokazała aktorka. W galerii publikujemy także pozostałe zdjęcia z domu gwiazdy. Jak wam się podoba?
