"Jak oni śpiewają" rządziło polską telewizją. Wystarczyło jedno zdanie Górniak, aby rozkręcić aferę
Program "Jak oni śpiewają" budził duże emocje wśród widzów, a swego czasu nawet wygrywał z "Tańcem z gwiazdami" o uwagę widza. Format nie był wolny od kontrowersji, a gazety pisały o sprzeczkach na planie i ostrych ocenach jurorów. Zresztą wystarczy wspomnieć, że jedna wypowiedź Edyty Górniak wywołała konflikt w show-biznesie, który trwał przez kolejne półtorej dekady...
Tekst powstał w ramach naszego wakacyjnego cyklu "To się oglądało", w którym przypominamy o niegdyś popularnych programach rozrywkowych.
Polsat w 2007 roku wprowadził do ramówki program "Jak oni śpiewają", w którym aktorzy śpiewali utwory wybierane im przez widzów. Ich występy oceniało jury w skali 1-6, ale to publiczność decydowała, kto przejdzie dalej, a kto odpadnie. Pod koniec każdego odcinka prowadzący (Krzysztof Ibisz i Katarzyna Cichopek) ogłaszali dwoje uczestników z najmniejszym poparciem widzów, którzy byli zagrożeni odpadnięciem. Przez cały tydzień można było uratować jedną z gwiazd, a wyniki były ogłaszane na początku kolejnego odcinka. Przegrany gościnnie zasiadał w jury, a na koniec odcinka chronił jedną osobę od odpadnięcia. Zwycięzca "JOŚ", poza solidną wypłatą, wygrywał Brylantowy Mikrofon i możliwość wydania singla z utworami śpiewanymi w programie.
Największą uwagę widzów "Jak oni śpiewają" zdecydowanie przykuwali jurorzy: Edyta Górniak, która często płakała na wizji, surowa w ocenach Elżbieta Zapendowska i Rudi Schuberth, który chętnie zachwycał się kusymi kreacjami uczestniczek. Prasa chętnie nagłaśniała też konflikty uczestników i afery wokół programu, których nie brakowało.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Ewa Minge wystąpi w "Tańcu z gwiazdami". Jednej rzeczy bardzo się obawia
Pierwsza edycja "Jak oni śpiewają" rozpętała aferę w show-biznesie
W pierwszej edycji "JOŚ" wystąpili m.in. Dominika Figurska, Edyta Herbuś, Marzena Kipiel-Sztuka i Robert Moskwa. Prasa relacjonowała kolejne odcinki, ale dużo chętniej pisała o kontrowersyjnych wypowiedziach jury. Do historii przeszły słowa Edyty Górniak, która przed kamerami wyśmiała Dodę, twierdząc, że jej "Szansa" to "durna piosenka". Artystka w odpowiedzi stwierdziła, że "kobieta po »30« powinna trzymać na wodzy swoje frustracje, zawiść i zazdrość w stosunku do młodszych koleżanek z branży". Ich konflikt trwał aż do 2024 roku, kiedy to pogodziły się na planie "Tańca z gwiazdami".
Kontrowersje wokół pierwszej edycji "JOŚ" wywołał też udział Nataszy Urbańskiej, która – zdaniem wielu widzów – nie powinna brać udziału w programie, bo jest zawodową wokalistką i śpiewa w Teatrze Studio Buffo. Sama zainteresowana odparła zarzuty, mówiąc w "Życiu na Gorąco":
Jedyną osobą, która wcześniej nie śpiewała, jest Robert Moskwa! A reszta? Agnieszka Włodarczyk była przez kilka lat u nas w Buffo, Małgosia Lewińska również, Marzena Sztuka daje recitale... I jakoś nagle nikt tego nie pamięta, a mój profesjonalizm staje się oczywisty.
Natasza Urbańska dotarła do finału "JOŚ", ale przegrała z Agnieszką Włodarczyk. Fani show-biznesu do dziś pamiętają jej prędkie zejście ze sceny w towarzystwie męża, Janusza Józefowicza. Urbańska po finale powiedziała "Faktowi":
Od połowy programu zanosiło się na to, że przegram. Cieszę się, że już jest po wszystkim. Czekałam, aż Janusz przyjdzie i mnie zabierze.
Kolejne edycje "Jak oni śpiewają" nie były wolne od afer
"JOŚ" stał się hitem Polsatu i niekiedy notował większą widownię niż kultowy "Taniec z gwiazdami" w TVN. Nic dziwnego, że wkrótce na antenie pojawiła się druga edycja polsatowskiego show. Wzięli w niej udział m.in. Mikołaj Krawczyk, Jakub Tolak i Aleksandra Woźniak oraz Katarzyna Zielińska i Patricia Kazadi, które miały muzyczną przeszłość. Zwyciężczynią edycji została Joanna Liszowska, która była faworytką widzów od pierwszego odcinka, a w finałowym głosowaniu pokonała Piotra Polka. Ta edycja została zapamiętana też przez konflikt Małgorzaty Teodorskiej i Joanny Trzepiecińskiej, który miał swój finał przed kamerami. Alutka z "Rodziny zastępczej" miała doprowadzić córkę Irki z "Plebanii" do płaczu, wypraszając ją z garderoby. Teodorska swoim ostentacyjnym przyznaniem niskiej oceny Trzepiecińskiej miała odpłacić się jej za niegrzeczne zachowanie za kulisami.
ZOBACZ TEŻ: "Bar" przetarł szlaki dla polskiej telewizji. Zachowania uczestników wywołały ogólne OBURZENIE
"Freaki" w "Jak oni śpiewają". Najpierw Misiek Koterski, później Anna Mucha
Choć druga edycja miała nieco niższe wyniki oglądalności (średnio 4,1 mln widzów), to Polsat zrealizował trzecią serię "JOŚ". Wystąpili w niej m.in. Kacper Kuszewski, Grażyna Szapołowska i Aneta Zając oraz zawodowo śpiewający aktorzy – Monika Dryl, Olga Bończyk i Dariusz Kordek. Udział amanta z serialu "W labiryncie" był szeroko komentowany w prasie, bo w jury programu zasiadała jego była dziewczyna (Górniak). "Kolorowym ptakiem" tej edycji był Misiek Koterski, który co tydzień robił show, by odwrócić uwagę od swoich braków wokalnych. W finale wygrał Krzysztof Respondek, który pokonał Joannę Jabłczyńską. Trzeci sezon śledziło "tylko" 3,2 mln widzów, czyli prawie milion osób mniej niż drugą edycję.
W czwartej edycji wśród jurorów po raz pierwszy gościnnie zasiadły gwiazdy muzyki, m.in. Piotr Rubik, Michał Wiśniewski, Krzysztof Cugowski i Maryla Rodowicz. Wśród uczestników znaleźli się za to Monika Mrozowska, Elżbieta Romanowska i Aleksandra Szwed oraz Jolanta Fraszyńska, która w trakcie edycji wycofała się z show przez kłopoty zdrowotne, a jej miejsce zajął Jacek Poniedziałek. Wszystkich i tak przyćmiła Anna Mucha, która braki wokalne nadrabiała robieniem show – w każdym odcinku szokowała kreacjami i parodiowaniem innych gwiazd, ale to nie wystarczyło, by dojść do finału. W ostatnim odcinku wygrał Artur Chamski, pokonując Karolinę Nowakowską.
Kontrowersje wokół zmiany prowadzącej "Jak oni śpiewają"
W czwartej edycji "JOŚ" wybuchła afera z udziałem Katarzyny Cichopek, która miała dość późno ogłosić produkcji, że nie poprowadzi jednego z odcinków, bo bierze ślub z Marcinem Hakielem. Swoją absencją ponoć rozczarowała dyrektor programową Polsatu, Ninę Terentiew, która obwieściła w "Fakcie", że prezenterce "grożą kary finansowe" za zerwanie warunków kontraktu. Nie wiadomo, czy tak się stało, ale faktem jest, że Cichopek na antenie zastąpiła Joanna Liszowska. Już wtedy plotkowano, że aktorka będzie gospodynią także kolejnej edycji "JOŚ". Tak też się stało.
Wśród uczestników piątej edycji "JOŚ" znaleźli się Jacek Borkowski, Bożena Dykiel, Krzysztof Hanke i Katarzyna Żak. Ten sezon, zakończony zwycięstwem Laury Samojłowicz nad Maciejem Jachowskim, zdołał zebrać średnio ok. 3 mln widzów. Wciąż malejąca liczba widzów spowodowała, że coraz częściej mówiło się o tym, że kolejna edycja programu będzie ostatnią.
"Pojedynek mistrzów" na pożegnanie z "Jak oni śpiewają"
Polsat do ostatniej edycji zaprosił wybranych finalistów "JOŚ" do ponownej rywalizacji. Do programu nie wrócili Natasza Urbańska, Piotr Polk, Kacper Kuszewski i Aleksandra Szwed, za to do jego prowadzenia wróciła Katarzyna Cichopek. Program nie interesował widzów już tak, jak wcześniej (edycję śledziło ok. 2,8 mln osób). Samojłowicz w pewnym momencie wycofała się z programu przez kłopoty zdrowotne, a Włodarczyk doszła do finału, w którym przegrała z Krzysztofem Respondkiem. I w ten sposób program zniknął z ekranów na dobre 10 lat.
Nieudany powrót "Jak oni śpiewają" do TVP przerwany pandemią COVID-19
TVP w lutym 2020 roku ogłosiła, że zrealizuje własną wersję formatu "Soapstar Superstar". Program "Star Voice. Gwiazdy mają głos" poprowadzili Michalina Sosna i Mariusz Czerkawski, a jurorami byli Helena Vondráčková, Mariusz Kałamaga i Majka Jeżowska. Nowością był fakt, że wśród uczestników znaleźli się nie tylko aktorzy, ale też sportowcy i dziennikarze (m.in. Przemysław Babiarz, Beata Chmielowska-Olech i Monika Pyrek). Program zaliczył niezły debiut (2,05 mln widzów), ale kolejne dwa odcinki nie cieszyły się już zainteresowaniem widzów. Rozwijająca się w tamtym czasie pandemia COVID-19 wymusiła na TVP zawieszenie zdjęć po trzecim odcinku, a później stała się pretekstem dla stacji, by bez zbędnych tłumaczeń całkowicie zakończyć realizację formatu, co stacja potwierdziła w czerwcu 2020 roku.