Pierwszy wywiad z Miss World w Polsce. Podczas koronacji rywalka zniszczyła jej suknię! Nie tak miało wyglądać jej wielkie wyjście

Wizyty w różnych państwach, spotkania promocyjne, kontrakty reklamowe, współpraca ze sponsorami. Tak będą wyglądały najbliższe tygodnie Karoliny. W Londynie czeka ją rewolucja - zdradziło nasze źródło.

To był szok i niedowierzanie. Oczywiście - gdzieś po ciuchu na to liczyłam, myślę, że jak każda z nas. Ale one były tak fantastyczne, że ja stojąc w tej piątce do końca nie wiedziałam, która z nas wygra. I do końca byłam zaskoczona. Byłam do tego stopnia nieprzygotowana, że totalnie nie wiedziałam, co będzie się ze mną działo. Czy wracam do Polski, czy lecę gdzieś indziej. Nie miałam wszystkich rzeczy ze sobą, także myślę, że to naprawdę było coś tak nieoczekiwanego, pięknego. To była radość, satysfakcja i wszystkie emocje na raz.

Mieliśmy dużo planów co do sukienki, ponieważ ona miała taki doczepiany, dłuższy tren. Zastanawialiśmy się, czy ten tren później ściągnąć, żeby była jakaś zmiana, ale ja stwierdziłam, że ten tren zostawimy. Najwyraźniej miało być inaczej, ponieważ kiedy usłyszałam, że wygrałam i szłam na koronację, to tren zahaczył się o sukienkę koleżanki i koncertowo mi odpadł na samym środku, ale wyglądało to widowiskowo. Prawie jakby było zaplanowane.

To już inny rodzaj rywalizacji. Z czystym sercem mogę powiedzieć, że każda z tych dziewczyn zasługiwałaby na ten tytuł i każda  z nas była na swój sposób wyjątkowa, robiła wiele dobrego w swoim kraju, bardzo się starała, walczyła, była przepiękna. Myślę, że pod względem urody nie jesteśmy w stanie nas ocenić. Nie da się porównać urody słowiańskiej do azjatyckiej, czy do dziewczyny o innym kolorze skóry, ponieważ każda z nas jest inna. To, co mi sprzyjało tego dnia to to, że byłam najlepsza jaka ja mogłam być i miałam też szczęście.

Chcielibyśmy skupić się na tym, co się dzieje w Polsce. Tak jak wspominałam - oczy całego świata są skierowane na Polaków i na to ile robimy dobra, oraz jak bardzo potrafimy się zjednoczyć w tej ciężkiej sytuacji. Razem z organizacją Miss Świata chcielibyśmy pomóc. Moje pierwsze wyjście w koronie było w polskim ognisku w Londynie, gdzie to było miejsce zorganizowane przez Polaków. Odbyła się tam aukcja charytatywna, gdzie przekazaliśmy 20 tysięcy dolarów, które trafiły do polskich organizacji wspierajacych osoby z Ukrainy. Cały ten rok, te podróże po świecie wróci do Polski i do tego, jak pomagamy osobom, które tej pomocy teraz najbardziej potrzebują.

Jak na razie na pewno na ten rok muszę zrobić przerwę. Nie byłabym w stanie zrobić wszystkiego, co bym chciała. Jest to tak wyjątkowy tytuł i okazja jedna na milion, że szkoda byłoby tego nie wykorzystać, Tak więc mam nadzieję, że kiedyś otrzymam tytuł magistra i uda mi się te studia ukończyć, ale jak na razie skupię się na tym, co dzieje się tutaj. Chciałabym być inspiracja do tego, żeby robić coś fajnego i dobrego. Robiłam to niezależnie od ilości followersów. Myślę, że kiedy my robimy coś dobrego dla innych, to inspiruje innych żeby robić coś dobrego dla innych.

Pogratulował jak najbardziej.

Wiem, do kogo najpierw zadzwoniłam- pierwszą osobą do której zadzwoniłam jak tylko zbiegłam na backstage była moja mama. Słyszałam całą moją rodzinę, oni krzyczeli, śmiali się, płakali tak więc to były wszystkie emocje na raz.

Jest mi z tego powodu bardzo miło, ponieważ jest to jedna z moich ulubionych aktorek, uważam, że jest przepiękną kobietą, więc jest to dla mnie ogromny komplement.

Myślę, że tak - ono jest równie ważne.