Olga Tokarczuk wysiadła z samolotu i zamarła. Aż takiego prezentu na pewno się nie spodziewała
Olga Tokarczuk, to druga Polka, która została nagrodzona Literacką Nagrodą Nobla. Uroczysta gala, podczas której w gronie innych laureatów odebrała prestiżowe wyróżnienie, odbyła się we wtorek, 10 grudnia. Pisarka odebrała laur w zachwycającej sukni z pięknym przesłaniem, a świadkami tego wydarzenia byli jej najbliżsi. Teraz wróciła do Polski. Lotnisko Chopina powitało laureatkę w wyjątkowy sposób.
13.12.2019 | aktual.: 13.12.2019 20:23
Tuż po uroczystej ceremonii, na której pisarce nagrodę wręczył król Szwecji, Karol XVI Gustaw, odbył się tradycyjny bankiet, na który zaproszono do ratusza. Goście dotarli do niego specjalnymi autobusami, a mogli w nim uczestniczyć jedynie wybrani. Olgę Tokarczuk usadowiono pomiędzy szwedzkim monarchą a księciem Danielem.
Podczas wizyty w Sztokholmie Tokarczuk spotkała się również z minister kultury, demokracji i sportu, Amandą Lind. Po odebraniu nagrody i kilkudniowym pobycie w Szwecji, obfitującym w różne atrakcje, Olga Tokarczuk, 13 grudnia, w piątek, wróciła do Polski. Na Lotnisku Chopina w Warszawie powitano ją jak na bohaterkę narodową przystało.
Niespodzianka dla Olgi Tokarczuk na lotnisku w Warszawie
Na lotnisku w Warszawie Olgę Tokarczuk powitano salutem wodnym, który jest przeznaczony dla uczczenia specjalnych okazji. Samolot, z noblistką na pokładzie, podczas lądowania przejechał pod łukiem wodnym.
Zobacz także