Burza wokół występów cheerleaderek w przerwach między meczami!
Kapitan szwedzkich szczypiornistów - Tobias Karlsson zabrał głos w sprawie występów cheerleaderek podczas przerw meczowych. Sportowiec znany jest z tego, że walczy o równouprawnienie i nawołuje do szanowania praw mniejszości seksualnych. Swoje niezadowolenia z tańczących dziewczyn wyraził na portalu społecznościowym:
Takiego zachowania ze strony sportowca nie spodziewały się słynne cheerleaderki z Gdyni, które Marcin Gortat regularnie zaprasza do Stanów, by występowały na meczach NBA.
Zdanie szczypiornisty podzielają także tamtejsi dziennikarze i koledzy z zespołu. Twierdzą, że dziewczyny z kolorowymi pomponami są uprzedmiotowiane i wcale nie umilają przerw, a jedynie rozpraszają widownię.
Początki cheerleadingu sięgają lat 80. XIX wieku. Wtedy po raz pierwszy, na Princeton University okrzykami i tańcem wspierano zespół futbolu amerykańskiego. Grupowy doping męskich zespołów zaczął być popularny w latach 20. XX wieku. Ten rodzaj rozrywki jest wciąż bardzo popularny w Stanach Zjednoczonych, ale przyjął się także w Polsce.