Fani nie tak widzieli karierę Nicole z "Top Model". Najnowszym postem mocno ich rozczarowała
24 listopada odbył się finał 10. edycji programu Top Model. Telewizyjne show, w którym modeli i modelki oceniają: Joanna Krupa, Kasia Sokołowska, Dawid Woliński, Marcin Tyszka oraz goście specjalni, od lat cieszy się ogromną popularnością. Nic więc dziwnego, że co roku na casting tłumnie zgłaszają się kolejni uczestnicy. Stawka jest naprawdę wysoka. Poza popularnością zwycięzca otrzymuje 100 tysięcy złotych, zdobi okładkę magazynu Glamour, a także ma możliwość podpisania kontraktu z prestiżową agencją.
Do wielkiego finału jubileuszowej edycji Top Model dotarły: Julia Sobczyńska, Nicole Akonchong i Dominika Wysocka, która wygrała. Po ogłoszeniu werdyktu w internecie zawrzało. Widzowie programu nie szczędzili blond piękności. Wielu uważało, że zwyciężczynią powinna zostać Nicole, która może się pochwalić egzotyczną urodą.
Nicole Akonchong szła przez każdy kolejny etap jak burza. Poza wyglądem charakteryzowała się niezwykłą skromnością. Z odcinka na odcinek nabierała coraz większej pewności siebie. Wielokrotnie najlepiej wykonywała zadania jurorów. Na Fashion Weeku w Pradze udało jej się zdobyć komplet pokazów, co jeszcze bardziej ją uskrzydliło. Joanna Krupa twierdzi, że w pewnym momencie zaczęła gwiazdorzyć:
Na początku była skromną dziewczyną i wreszcie w pewnym momencie w programie zachowywała się jak gwiazda. Na Fashion Weeku każdy projektant wziął ją do pokazu i może przez to była zaskoczona. Albo to też stres. Ludzie różnie komentują – powiedziała Jastrząb Post.
Nicole Akonchong w ogniu krytyki
Najważniejsze jednak jest to, jaki kierunek po programie obierają uczestnicy. Wielokrotnie się zdarzało, że ci, którym nie udało się wygrać, robili większą karierę od zwycięzców. Przykładem jest Karolina Pisarek, która jest jedną z największych gwiazd Top Model, a zajęła, tak samo jak Nicole, drugie miejsce.
Wielu uczestników zamiast na modelingu skupia się na karierze w sieci. Przyjmują wszelkie możliwe propozycje współprac, a ich Instagram przybiera formę słupa reklamowego. Z takimi zarzutami zmaga się właśnie 19-letnia Nicole Akonchong:
- Mnie wkurza reklamowanie dosłownie WSZYSTKIEGO. Nawet nie interesuje mnie to, co ona mówi, bo reklamuje to strasznie na siłę.
- Kurtki od Rozenek? Wydaje mi się, że po prostu ona bierze co dają, żeby móc jakkolwiek zarobić.
- O matko taka miała być topmodelka, a jest reklama lalek.
- Boże dziewczyna z takim potencjałem, a reklamuje jakieś laleczki. Serio ktoś jeszcze wierzy tym influencerom?
Warto jednak tutaj nadmienić, że od tego roku każda z propozycji współprac kierowana jest bezpośrednio do producentów modowego show. Być może to właśnie ze względu na kontrakt z Top Model, gwiazda jest zobowiązana do reklamowania tak licznej ilości produktów.
Co uważacie na temat tej sytuacji?
