Marcelina Zawadzka wyjechała do lasu i rąbie drewno. Nawet w koszuli drwala kusi na potęgę
Marcelina Zawadzka żyje zgodnie z zasadą "jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma". Dziennikarka, zamiast narzekać na izolację i pandemię, postanowiła poszukać sposobów na jak najlepsze wykorzystanie wolnego czasu. Jeszcze niedawno ładowała akumulatory na Bahamach i w innych rajskich miejscach, gdzie korzystała z tropikalnego słońca czy lazurowej wody. Wszystkim dzieliła się z fanami na Instagramie – zarówno swoimi zachwytami nad rafami koralowymi, jak i pływaniem z rekinami czy nurkowaniem. Teraz szuka wszelkich aktywności na miarę swoich obecnych możliwości.
Relacje Marceliny tak podobają się fanom, że na Instagramie śledzi ją już ponad pół miliona fanów. Prezenterka TVP na swoich profilach w portalach społecznościowych dzieli się wiedzą w zakresie urody i mody, ale nie tylko. Polska kandydatka na Miss Universe 2012 pokazuje także, jak spędza wolny czas – niedawno myła okna i malowała balkon. Co wymyśliła tym razem?
Marcelina Zawadzka w lesie rąbie drewno
Ostatnio dziennikarka zniknęła w Instagrama, by po trzech dniach powrócić i zaskoczyć wszystkich zarówno wizerunkiem, jak i informacją o tym, gdzie była i co robiła. Okazało się, że Marcelina ma swoją odskocznię w lesie, gdzie zabawia się w drwala.
Fani byli zaskoczeni, a niektórzy wręcz oburzeni:
Apel fana nie został bez odpowiedzi gwiazdy:
Wierzymy Marcelinie na słowo!