Harry postawiony pod murem. William uważnie obserwuje poczynania brata. Jeden fałszywy krok i wybuchnie wielki skandal

Konflikt między Harrym a rodziną królewską narasta. Końca nie widać, a wielu zastanawia się, jak to wszystko się skończy. Tymczasem zagraniczna prasa donosi, że William uważnie obserwuje poczynania młodszego brata, który musi bardzo uważać, żeby nie przekroczyć cienkiej linii, po której mogą wylądować na sali sądowej...

Książę Harry zdradził wiele szczegółów ze swojego życia w autobiografii Spare, która miała swoją premierę na początku stycznia. Opisał tam wiele przykrych incydentów, których miał dopuścić się jego ojciec, ale nie oszczędził też brata. To właśnie przeciwko przyszłemu królowi wysunął najpoważniejsze oskarżenia. Opisał między innymi agresję, której wobec niego miał dopuścić się starszy brat.

Po dwóch latach szczerych do bólu wywiadów, książę i księżna Sussex zaczynają doświadczać konsekwencji prawnych serii rozmów. W zeszłym tygodniu sędzia z USA odrzucił desperacką próbę Meghan, aby uniknąć złożenia zeznań w ramach sprawy o zniesławienie i ciężkie kłamstwo, wniesionej przeciwko niej przez starszą przyrodnią siostrę, Samanthę Markle, z którą była skonfliktowana.

Meghan i książę Harry będą teraz musieli stawić czoła przesłuchaniu pod przysięgą przez prawników Samanthy. Jej zespół prawny wskazał, że będą badać, czy Markle kłamała na temat swojego wychowania i zmusi ją do wycofania wniosku, że członkowie rodziny królewskiej są rasistami.

New Idea informuje, że William był wściekły po tym, jak Meghan twierdziła, że ktoś ze starszych członków rodziny królewskiej dopuścił się rasistowskich komentarzy, spekulując, jaki kolor skóry będzie miało jej pierwsze dziecko.

Sussexowie dodali, że te słowa nie padły z ust zmarłego księcia Filipa lub królowej Elżbiety, więc oskarżenia wisiały nad głowami reszty Windsorów.

Od śmierci Jej Królewskiej Mości we wrześniu ubiegłego roku, nie ma nikogo, by zatrzymać Williama, co może spowodować, że bracia będą musieli zmierzyć się ze sobą w pojedynku na sali sądowej. Znawcy sugerują, że Harry wydaje się o tym wiedzieć, biorąc pod uwagę, że dokonał zaskakującego zwrotu w stosunku do twierdzeń podczas wywiadu, promując swoją książkę Spare.

W obliczu zbliżającej się sprawy Samanthy Markle'a Harry był zmuszony nieco złagodzić swój kurs przeciw royalsom. Dobrze wie, że William będzie miał oko na możliwego sojusznika, bo wciąż jest wściekły na brata. Dworzanie są jednak podzieleni co do tego, czy droga prawna jest dla niego najlepszą opcją, ponieważ nikt nie chce widzieć tych niegdyś bliskich braci w sądzie.