Justin Bieber zapuścił włosy. Co za urocze loczki! Takich nie miał na początku kariery
Justin Bieber to obiekt westchnień nastolatek na całym świecie. Karierę zaczynał jako dziecko, gdy 12 lat temu został odkryty za pośrednictwem serwisu YouTube. Swój debiutancki krążek wydał w 2009 roku i jest pierwszym artystą w historii, którego siedem piosenek z debiutanckiego wydawnictwa było notowanych na liście Billboard Hot 100. Od tamtej pory regularnie nagrywa wielkie hity, a każdy jego koncert jest wydarzeniem na światową skalę.
Nie tylko twórczość młodego Kanadyjczyka, jest tematem dla zagranicznych tabloidów. Życie prywatne gwiazdora wzbudza bardzo wiele emocji, paparazzi szczegółowo śledzą każdy jego krok. Bożyszcze nastolatek złamał wiele serc, gdy w 2018 roku postanowił wziąć ślub cywilny z Hailey Baldwin. Rok później para postanowiła złożyć przysięgę przed Bogiem.
Informacja o ślubie tych dwojga wywołała spore zamieszanie, ponieważ wcześniej wokalista przez kilka lat był związany z Seleną Gomez. Zakochani kilkukrotnie rozstawali się i ponownie schodzili, by w końcu ogłosić definitywny koniec. Ze swoją obecną żoną gwiazdor pobrał się zaledwie po kilku miesiącach znajomości. Wydaje się jednak, że była to bardzo dobra decyzja, bo młodzi od dwóch lat tworzą zgodne małżeństwo i trzymają się z dala od skandali.
Justin Bieber zapuścił włosy: wygląda uroczo!
Gdy poznaliśmy Justina Biebera, był on uroczym chłopcem o dłuższych blond włosach. Przez ostatnie kilka lat bardzo mocno się zmienił. Teraz jest już dorosłym mężczyzną, a jego ciało zdobią liczne tatuaże. Wokalista bardzo dba też o swoje ciało i może pochwalić się świetnie wyrzeźbionymi mięśniami brzucha.
Gwiazdor lubi też przechodzić metamorfozy i zmieniać fryzury. Mogliśmy zobaczyć go już w różnych fryzurach i kolorach. Ostatnio jednak zdecydował się zapuścić włosy. Na Instagramie pojawiło się nowe zdjęcie, na którym zaprezentował swój najnowszy look.
W komentarzach nie brakuje oczywiście słów od jego zachwyconych fanek. Widać, że Justin w takich uroczych loczkach szczególnie przypadł im do gustu.
Trzeba przyznać, że dawno nie widzieliśmy Justina w takim wydaniu. Chyba czas kwarantanny i izolacja spowodowały, że postanowił zrezygnować z usług fryzjera, a może jest to zapowiedź kolejnej spektakularnej metamorfozy?