Co tam się działo! Tabloid ujawnił nowe kulisy szalonej nocy Sylwii Sz. i Jarosława Bieniuka! Aż ciężko w to uwierzyć!

Jarosław Bieniuk - Sylwia Sz.
Jarosław Bieniuk spędził noc z Sylwią Sz. i ich wspólnymi znajomymi. Następnego dnia modelka oskarżyła mężczyznę o gwałt. Były piłkarz, po opuszczeniu aresztu do którego sam się stawił, wydał oświadczenie, w którym zapewnił internautów i media o swojej niewinności.
Od tego momentu do prasy regularnie spływają coraz to nowe informacje na temat tego, co wydarzyło się feralnej kwietniowej nocy. Dziś nowe doniesienia w sprawie przekazał Fakt. Dziennikarze, powołując się na informatora, który zna ustalenia śledztwa, zdradzili, co działo się zanim impreza nabrała dramatycznego charakteru:
Przestawiają one porażający obraz tego, jak się bawiła sopocka elita – w oparach alkoholu i z kreskami białego proszku wciąganego słomką (…) Z zeznań byłego piłkarza wynika, że w sopockim hotelu odbywała się wyjątkowo niemoralna impreza – czytamy w tabloidzie.
Podobno impreza była na tyle głośna, że w pewnym momencie do drzwi zapukał pracownik hotelu. Okazuje się jednak, że wówczas degustacja białego proszku prawdopodobnie nie zakończyła się, a przeniosła się do łazienki. Kto przyniósł go na imprezę? Bieniuk miał zeznać, że to nie on, a Sylwia Sz. była w posiadaniu specyfiku. Modelka wyraźnie protestuje, winą obarczając byłego piłkarza.
O tym, kto rzeczywiście winny jest całej sytuacji, zdecyduje sąd.
Zobacz: Jarosław Bieniuk zgwałcił Sylwię Sz.? Wyniki obdukcji modelki rzucają nowe światło na sprawę

Jarosław Bieniuk z synem Jasiem - paparazzi


Jarosław Bieniuk i Mateusz Hładki - wywiad
Komentarze