Sprawa Jarosława Bieniuka dobiegła końca! Nie było gwałtu na Sylwii Sz.
Jarosław Bieniuk w zeszłym roku rzekomo miał dopuścić się gwałtu na Sylwii Sz. Kiedy oskarżenia ujrzały światło dzienne, mężczyzna udał się na policję. Trafił do aresztu, a kiedy go opuścił, wydał oświadczenie, w którym podkreślał, że jest niewinny.
02.01.2020 | aktual.: 02.01.2020 16:14
Od tego momentu Bieniuk sprawy nie komentował. Przez kolejne miesiące przyglądała się jej się prokuratura.
Jarosław Bieniuk zgwałcił Sylwię Sz.? Zapadł wyrok
Czy Jarosław Bieniuk rzeczywiście dopuścił się czynów, które zarzuca mu jego znajoma? Prokuratura uważa, że nie. Chociaż mężczyzna stanie przed sądem, będzie jedynie przesłuchiwany w sprawie udzielania narkotyków, a nie gwałtu:
Czy to koniec sądowej batalii? Czas pokaże. Pewne jest jednak, że Sylwia Sz., na łamach tabloidu powiedziała, że jest zaskoczona zachowaniem prokuratury. W poniedziałek jej prokurator złożył nowe wnioski dowodowe:
Najwidoczniej jednak i one nie były w stanie zmienić decyzji o umorzeniu śledztwa.
Zobacz także