Beata Kozidrak uczci pamięć zmarłego brata w szczególny sposób. To, co zrobi chwyta ze serce
Śmierć Jarosława Kozidraka była z pewnością zaskoczeniem dla świata muzyki. Współzałożyciel zespołu Bajm w połowie czerwca zmarł z powodu cukrzycy, niewydolności układu krążenia i bardzo chorego serca. Teraz jego pamięć w wyjątkowy sposób chce uczcić jego siostra Beata Kozidrak. Co wymyśliła?
Nie da się ukryć, że śmierć brata była dla artystki ciosem. Kilka dni po jego śmierci w social media opublikowała wzruszający wpis:
Kochany Bracie pamiętam jak mnie broniłeś przed chuliganami na lubelskiej Starówce... swoją młodszą siostrę. Potem przychodziłeś z gitarą do mojego pokoju i tak tworzyliśmy Nasze pierwsze hity. Graj i śpiewaj teraz aniołom "Dwa serca, dwa smutki", bo na ziemi Twoje serce już bić przestało.
Piosenkarka w niezwykły sposób chce pożegnać swojego brata. Gwiazda 31 sierpnia planuje koncert w Lublinie. W miejscu nieprzypadkowym – nieopodal kamienicy przy ulicy Grodzkiej 36a, gdzie wychowywało się rodzeństwo.
Mój brat miał być gościem honorowym na tym występie, przygotowywał się do niego – przyznała artystka.
Ta muzyczna podróż w czasie, fanów zespołu przeniesie do początków działalności Bajmu, kiedy Beata tworzyła z Jarkiem. Nie zabraknie ich pierwszego hitu Piechotą do lata, a także Żal prostych słów, Nie ma wody na pustyni oraz Dwa serca, dwa smutki.
Organizatorzy szacują, że na koncercie może pojawić się nawet 40 tysięcy słuchaczy. Czy artystka poradzi sobie z tą sytuacją?
Śpiewanie zawsze było dla mnie najlepszą terapią. Moi fani w takich trudnych chwilach zawsze dodają sił – podkreślała Beata.
Wybieracie się na to wydarzenie?
