Jacek Poniedziałek w bardzo szczerym wywiadzie. Opowiedział o bolsenym rozstaniu z 25‑latkiem, terapii i walce z uzależnieniami
Jacek Poniedziałek to jeden z najwybitniejszych polskich aktorów. Widzowie doskonale znają go z wielu wcieleń, ale szerszej publiczności dał się zapamiętać rolą w serialu M jak Miłość. Ostatnio pojawił się w Chyłce.
Ponad 15 lat temu zdecydował się ujawnić swoją orientację. Podczas wywiadu w jednej z gazet nie chciał odpowiedzieć na pytanie dotyczące idealnej kobiety, stwierdzając, że ten temat go nie interesuje.
Mam już 40 lat. Nie będę się wygłupiał i bredził coś o idealnej kobiecie, której wciąż szukam. Jestem gejem i tyle — mówił podczas wywiadu.
Jego kariera zdecydowanie nie ucierpiała od tego wyznania i nadal ma ręce pełne pracy. W 2019 roku wystąpił w kampanii społecznej Nie wstydź się i sesji zdjęciowej dla magazynu LGBT Replika. Aktor przez kilkanaście lat tworzył udany związek z reżyserem Krzysztofem Warlikowski. Ta relacja jednak się rozpadła.
Jacek Poniedziałek o terapii uzależnień
Jacek Poniedziałek od momentu swojego coming outu chętnie udziela się w sprawach dotyczących społeczności LGBT. Jest jedną z niewielu polskich gwiazd, która nie miała problemu z tym, aby publicznie przyznać się do swojej orientacji seksualnej. Kilkanaście lat temu mogło to być jeszcze większym szokiem niż obecnie. Odważna decyzja przyniosła mu w życiu wymierne skutki. W końcu mógł żyć tak, jak chciał.
Aktor w ostatnim czasie zdecydował się udzielić wywiadu magazynowi Replika, w którym opowiedział o swoim ostatnim związku z dużo młodszym mężczyzną oraz o walce z uzależnieniami i terapii, której się poddał.
To był piękny, intymny i namiętny związek. (...) wspaniały chłopak, miał połowę moich lat. Poznałem go w 2015 r. – miałem 50, a on 25 i już sama ta różnica stanowiła potencjalny obszar konfliktów. To naturalne, że on potrzebował nowych doświadczeń, „wyszaleć się” – a ja byłem tak potwornie zakochany, że z trudem przyjmowałem choćby rozmowy na temat innych mężczyzn. Dopadały mnie lęki, frustracje – i oczywiście to mogło go tłamsić. W końcu uwolnił się, rozstanie nastąpiło z jego inicjatywy. To był jego pierwszy dłuższy związek, trwał dwa lata. Dziś mam świadomość, że mogłem tego rozstania uniknąć, gdybym umiał zapanować nad swoim lękiem, który zresztą teraz „przerabiam” na terapii. Bo terapia uzależnień nie jest tylko o tym, że mam problem z piciem czy ćpaniem, dotyczy wszystkich aspektów życia - brzmi fragment wywiadu.
Aktor zmagał się nie tylko ze swoimi lękami, ale także uzależnieniem od alkoholu i środków odurzających. W dobrym momencie zdecydował się jednak podjąć terapię i udał się na odwyk. Od ponad roku jest już trzeźwy, lecz nadal korzysta z porad terapeutów, którzy pozwalają mu uporać się z innymi problemami, które towarzyszą mu w życiu.
Trzeba przyznać, że zdecydował się na bardzo intymne wyznania, co po raz kolejny wymagało od niego wielkiej odwagi.
