NewsyEwa Farna nawiązała współpracę z popularną marką. Nieźle jej się za to oberwało. "Masz krew na rękach!"

Ewa Farna nawiązała współpracę z popularną marką. Nieźle jej się za to oberwało. "Masz krew na rękach!"

Ewa Farna
Ewa Farna
Sebastian
12.04.2022 17:20, aktualizacja: 12.04.2022 23:51

Ewa Farna jest wyjątkowo zapracowaną osobą. Łącznie nagrała aż 11 albumów studyjnych, które promowała trasami koncertowymi w Polsce, Czechach i Słowacji. Równie intensywnie jest w jej życiu prywatnym. Kilka lat temu stanęła na ślubnym kobiercu, na którym powiedziała sakramentalne tak Marcinowi Chobotowi.

Zakochani wkrótce zdecydowali się na powiększenie swojej rodziny. W 2019 roku na świat przyszedł synek, któremu nadali imię Artur. W ubiegłym miesiącu urodziła się jego siostrzyczka Ella. Przy tak wielu obowiązkach, które umiejętnie wypełnia Ewa, aż trudno uwierzyć, że doba ma 24 godziny. Gwiazda mimo wszystko nie zwalnia tempa. Właśnie poinformowała o kolejnym dość sporym przedsięwzięciu. Nie spodziewała się jednak tego, jak zostało to odebrane przez internautów.

Ewa Farna w ogniu krytyki. Chodzi o jej najnowszą współpracę

28-latka dzieli się z fanami skrawkiem swojej codzienności za pośrednictwem konta na Instagramie. To tam publikuje fotki, na których możemy obserwować rozwój jej pociech, a także informuje o nowych projektach. Zainteresowanie życiem Farnej jest ogromne. Profil gwiazdy śledzi prawie 670 tysięcy użytkowników.

W przeszłości artystka miała okazję współpracować z wieloma firmami. Reklamowała m.in. lalki dla dzieci czy perfumy. Tym razem została ambasadorką jednej z największych marek w branży beauty – L'Oreal Paris. Piosenkarka nie ukrywa, że przez wiele lat czekała na tego typu propozycję:

Ale się jaram! Czekałam na tę propozycję od lat! Podczas sesji często makijażystki mówiły, że nie wierzyły, że to serio są “moje” rzęsy. I wreszcieeeee L'Oreal Paris to zauważył i zaprosił mnie do kampanii - pochwaliła się na Instagramie.

Farna reklamuje konkretnie tusz do rzęs. Nie wszystkim jednak się to spodobało. Internauci zarzucili jej, że zrobiła "skok na kasę", a dodatkowo wspiera firmę, która testuje produkty na zwierzętach:

Zawiodłem się na Tobie!!! Loreal paris, to firma, która testuje kosmetyki na zwierzętach. Myślałem jednak, ze kasa nie jest dla Ciebie najważniejsza... Szoooook. Masz krew i cierpienie zwierząt na rękach!! - napisała jedna z oburzonych osób.

Artystka postanowiła nie pozostać obojętna na zarzuty i od razu odpowiedziała:

Pogadamy o tym na bank, też tutaj u mnie na IG, może na lajfie - było to jedno z pierwszych pytań do nich. Nie jest mi to obojętne, a sama byłam miło zaskoczona tym, jak jest naprawdę. Ale o tym innym razem, nie ominiemy tego tematu i to może być ciekawy edukacyjny lajf.

To jednak nie uspokoiło internauty, który odpisał następująco:

Firma sprzedaje swoje kosmetyki w Chinach. A Chiny już mają swoje "zasady", żeby wypuścić kosmetyki na rynek chiński, muszą one zostać przetestowane na zwierzętach.

Ewa ponownie zabrała głos w sprawie i zaczęła wyjaśniać:

O wszystko pytałam, na wszystko dostałam odpowiedź. Przynajmniej z wytłumaczenia ich przedstawicieli, bo na tym muszę polegać, nie jest to wcale takie łatwe i czarnobiałe. W Europie znowu nie byłyby dopuszczone do sprzedaży kosmetyki testowane na zwierzętach... ale jak powiedziałam - będzie jeszcze ten temat w związku z tym poruszany tutaj przeze mnie. To są ważne rzeczy i fajnie się w nich wzajemnie edukować, dobrze, że też na to zwracasz uwagę! - zakończyła.

Myślicie, że to może negatywnie odbić się na wizerunku Ewy Farnej?

  • Ewa Farna odpowiada na krytykę
  • Ewa Farna pochwaliła się płaskim brzuchem
  • Ewa Farna z dzieckiem
  • Ewa Farna o akceptacji swojego ciała
  • Slider item
  • Ewa Farna
  • Ewa Farna z córką Ellą
  • Ewa Farna przed studiem "DDTVN"
  • Ewa Farna - Gala French Touch 2019
[1/9] Ewa Farna odpowiada na krytykę
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także