Edyta Górniak była świadkiem tragicznego wypadku z udziałem TIR‑a. Jej szybka reakcja zapobiegła najgorszemu
Edyta Górniak nie może narzekać na brak zajęć. Niedawno wydała piosenkę Lime, która zapowiada jej nową płytę. Piosenkarka wróciła do koncertowania, a całkiem niedawno pojawiła się podczas Wakacyjnej Trasy Dwójki. Gdy zakończyła swój występ, zrobiła coś nieoczekiwanego. Weszła na scenę, gdy śpiewał Zenek Martyniuk:
Edyta Górniak była świadkiem tragicznego wypadku
Na co dzień Edyta przebywa w Krakowie. Mieszka w posiadłości, która niestety nie ma widoku na Wawel, o czym opowiedziała w rozmowie z Jastrząb Post:
Piosenkarka często podróżuje do Warszawy, gdzie realizuje służbowe zobowiązania. Nie inaczej było w środowy wieczór. Gwiazda przemieszczała się drogą ekspresową S7. Jak donosi Pomponik, piosenkarka była świadkiem groźnie wyglądającego wypadku. Tir jadący kilka metrów od niej nagle eksplodował.
Jak donosi informator tabloidu, piosenkarka zachowała zimną krew. Kazała zatrzymać się szoferowi, a także złapała za telefon i zaalarmowała służby, które błyskawicznie pojawiły się na miejscu zdarzenia: