Tabloidy nie mają żadnej litości dla Daniela M.! Właśnie ujawniono kolejne sensacyjne fakty
Daniel M. i jego żona Ewelina mają niebieską kartę. Sąsiedzi ujawnili szokujące zachowanie syna gwiazdy disco-polo. W sobotę konieczna była interwencja policji. Co nowego wiadomo w głośnej sprawie?
Od kilku dni Daniel M. jest na celowniku kolorowej prasy. Okazuje się, że po spektakularnym ślubie przyszła gorzka rzeczywistość, która wcale nie jest taka kolorowa. W niedzielę w domu świeżo upieczonych małżonków doszło do awantury, która zakończyła się interwencją policji. Wszystkie plotki potwierdził syn Zenka Martyniuka, który w czwartek wieczorem opublikował szokujące oświadczenie: "Ewelina jest nimfomanką".
Służby mundurowe wezwała matka mężczyzny. Prawdopodobnie nie zdawała sobie sprawy, że M. miał przy sobie narkotyki. I to wcale nie taką małą ilość:
Daniel zapewnia, że niedozwolone substancje nie są jego własnością i nie ma pojęcia jak znalazły się w jego mieszkaniu. Teraz ciążą na nim poważne zarzuty. Za ten czyn grozi bowiem do 3 lat pozbawienia wolności.
Jak przyznają sąsiedzi, 29-latek zamiłowanie do imprez miał od zawsze. Kiedy w jego życiu pojawiła się Ewelina, wszyscy mieli nadzieję, że się opanuje:
Doszło do tego, że interwencja policji nie zakończyła się jedynie na pouczeniu. Nieoficjalnie mówi się, że policja założyła Danielowi M. i jego żonie Ewelinie niebieską kartę, czyli dokument który potwierdza że w domu jest przemoc, ale nie jest on oficjalnym zawiadomieniem o wszczęciu postępowania.
Dodajmy, że chociaż małżonkowie tego tematu początkowo komentować nie chcieli, niedawno wszystko się zmieniło. Daniel na swoim Facebooku wydał oświadczenie, w którym przedstawił zupełnie inną wersje wydarzeń niż ta, którą znamy z prasy bulwarowej:
Czy jest choć cień szansy na happy end tej historii?