Urodziny Meghan Markle i taki post Camilli Parker-Bowles. To mówi wszystko o ich relacji. Pojawiły się teorie spiskowe

4 sierpnia Meghan Markle skończyła 39 lat. Międzynarodową sławę zyskała nie dzięki swoim rolom, a dopiero, gdy w 2017 roku zaczęła spotykać się z księciem Harrym. Cały świat obserwował jej poczynania na królewskim dworze. Najpierw były bajkowe zaręczyny, potem najdroższy w historii Windsorów ślub, aż wreszcie potężny skandal określany przez media jako Megxit.

Po opuszczeniu rodziny królewskiej lokalna prasa serwuje coraz to dziwniejsze doniesienia na temat rzekomo trudnej relacji Meghan z najbliższą rodziną księcia Harry'ego. Jedną z osób, które szczególnie nie przepadały za Amerykanką i robiły, co mogły, by ta opuściła szeregi royalsów, była Camilla Parker-Bowles.

Teściowa Meghan miała kilkukrotnie sugerować Meghan, że nie pasuje do reszty rodziny. Podobno nie szczędziła jej przykrych słów zarówno podczas spotkań w cztery oczy, jak i na rodzinnym forum. Gdy Meghan i Harry podjęli decyzję o wyprowadzce z pałacu i rozpoczęciu życia na własną rękę, Camilla zapytana przez dziennikarzy, czy będzie tęsknić za nimi, przystanęła i odpowiedziała z wymownym grymasem na twarzy:

Czy doniesienia prasy o konflikcie żony Karola z żoną jego syna są prawdziwe? Patrząc na ostatni gest, na jaki zdobyła się Parker-Bowles można mieć pewne wątpliwości. Księżna Kornwalii uczciła urodziny Meghan, publikując na swoim oficjalnym profilu Clarence House jej zdjęcie opatrzone serdecznymi życzeniami.

Internauci są pod wrażeniem gestu ojca i macochy Harry'ego. Pojawiły się wpisy, mówiące o wielkiej klasie Camilli i zachowaniu, jakiego nikt by się nie spodziewał. Ale… Nie zabrakło również teorii spiskowych.

Niektórzy sugerują, że Parker-Bowles i jej mąż w życzeniach dla Meghan widzą coś więcej niż tylko zwykłą życzliwość – po pierwsze ocieplają swój nieco skostniały wizerunek, a po drugie mają szansę zwiększyć zasięgi w portalu społecznościowym, zdając sobie sprawę, jak wielkim echem odbije się w mediach ich urodzinowa publikacja.

Mimo wszystko nie posądzamy księżnej Kornwalii i księcia Walii o nieszczere intencje.