Znamy szczegóły castingów do Big Brothera! Zadania zaskoczyły samych zainteresowanych!
Big Brother powróci do polskiej telewizji już wiosną. Wierni fani nie mogą doczekać się swojego ulubionego programu, który pokochali aż 18 lat temu! Do sieci wyciekły szczegóły dotyczące castingu. Było... dziwnie.
Wiele osób znów będzie mogło spełnić swoje marzenie i znaleźć się w Domu Wielkiego Brata. Big Brother wraca po długiej przerwie na antenę TVN i jak głoszą plotki w programie udział zagwarantowany mają m.in Rafalala oraz Marta Linkiewicz. Panie ponoć dostały zaproszenia do programu, jednak nie każdy miał tyle szczęścia i musiał sam wybrać się na przesłuchanie, podczas którego zadania do wykonania były dość nietypowe.
Według doniesień portalu Pomponik wszystkie osoby musiały podpisać bardzo ważny dokument:
Na wstępie musieliśmy podpisać dokument, w którym zobowiązywaliśmy się nie zdradzać szczegółów castingu pod groźbą kary w wysokości 50 tys. złotych - zdradził jeden z uczestników.
Z rozmowy dowiadujemy się także, o zadaniu jakie dostali kandydaci do wykonania:
Pogrupowali nas w 9-osobowe grupy (w sumie osiem grup) i każda osoba musiała pokolorować jak największą ilość narysowanych na białej kartce papieru samochodów, następnie wyciąć je i skleić klejem lub zszyć zszywaczem. Mieliśmy na to godzinę. Chodziło o to, żeby zrobić to jak najdokładniej.
Podczas przesłuchań na sali obecna była produkcja, oraz psycholodzy, którzy bacznie czuwali nad postępami kandydatów:
Wszystko obserwowali psycholodzy i producenci, którzy krążyli po sali i czasami zadawali pytania. Poza tym co jakiś czas na stole lądowała kamera, która rejestrowała pracę uczestników castingu - zdradził informator portalu.
Drugi etap castingu to monolog, w którym kandydaci musieli się przedstawić w najbardziej interesujący sposób. Jak można się spodziewać, większość z nich zapewne bardzo koloryzowała, by móc zawalczyć o pozytywny dla nich wynik przesłuchań.
Będziecie oglądać show?
