Madzia i Oleh z "Big Brothera" rozstali się! To koniec wielkiej miłości. Znamy szczegóły
Madzia Wójcik i Oleh Riaszeńczew poznali się na planie pierwszej edycji reaktywowanego po latach programu Big Brother. Parę połączyło silne uczucie, które rozwijało się po wyjściu z domu Wielkiego Brata. Zaczęli bywać razem na branżowych imprezach, a także zamieszkali w jednym mieszkaniu. Kulisy swojej codzienności pokazywali w sieci.
30.09.2020 | aktual.: 30.09.2020 21:17
Jeszcze kilka tygodni temu Madzia była przekonana, że izolacja nie wpłynęła na ich uczucia:
Myślę, że nasz związek zdał test. Chociaż wiadomo, czasami się człowiek nudził. Ja nie lubię się nudzić, więc zawsze wymyślałam sobie dodatkowe zajęcia. Dzwoniłam do znajomych na różnych social mediach. Starałam się ten czas spędzić kreatywnie. Jeżeli chodzi o Olo, wszystko jest tak samo, jak było. Nic się nie zmieniło – pochwaliła się w rozmowie z Jastrząb Post.
Madzia Wójcik i Oleh Riaszeńczew się rozstali
Nie tak dawno Madzia i Oleh mierzyli się z niemałym wyzwaniem. U Riaszeńczewa stwierdzono koronawirusa, para trafiła więc na wspólną kwarantannę. Pomimo tak trudnej sytuacji Wójcik nie traciła optymizmu, o czym przekonywała internautów:
Kilka tygodni kolejnej kwarantanny przeraża mnie, ale nic nie dzieje się bez przyczyny, więc co cię nie zabije, to cię wzmocni – mówiła.
Niestety relacja Madzi i Oleha nie przetrwała próby czasu. Para postanowiła się rozstać, o czym poinformował serwis Pudelek. Portal donosi, że decyzję o rozstaniu podjęła Wójcik, która nie przeszła obojętnie obok zachowania partnera:
Jak udało nam się bowiem dowiedzieć, Oleh i Magda rozstali się. Decyzję o zakończeniu relacji podjęła zwyciężczyni Big Brothera, która nie przeszła obojętnie obok... zdrady partnera i wyrzuciła go z domu — czytamy na portalu.
Jedną z osób, które od początku nie popierały związku Madzi i Oleha była Marlena Klimczyk – uczestniczka Big Brothera, która w rozmowie z Jastrząb Post przyznała:
Ja ich lubię, ale osobno. Niekoniecznie lubię ich razem. Lubię ich każdego z osobna, natomiast jeśli chodzi o związek i taką wspólnotę, którą tworzą, to nie do końca to popieram. Ale nie chcę oceniać. Bardziej akceptuję ich osobno niż razem.
Na ten moment sami zainteresowani nie odnieśli się do doniesień o rozstaniu.
