Anna Cieślak rozgadała się o mężu. Tak dużo o Edwardzie Miszczaku jeszcze nie mówiła. Jak ona pięknie go nazywa!
Anna Cieślak od ponad roku jest szczęśliwą żoną Edwarda Miszczaka. Zakochani przez długi czas byli jedną z bardziej tajemniczych par w show-biznesie. Nie afiszowali się uczuciem i nie pojawiali razem na salonach. Dopiero z czasem przestali ukrywać się przed światem. Ich związek od samego początku wzbudzał spore zainteresowanie mediów i fanów. Wszystko ze względu na sporą różnicę wieku. Szybko okazało się jednak, że jest to nic nieznacząca liczba, a ich uczucie ma się doskonale.
Aktorka i były dyrektor programowy TVN nieco ponad rok temu stanęli przed ołtarzem. Ich ślub był sporym wydarzeniem, na które zaprosili całe grono gwiazd. Na miejscu nie obyło się oczywiście bez fotoreporterów, którzy robili zdjęcia przed kościołem, ale dalsza część ceremonii i impreza weselna przebiegały już z dala od medialnego zgiełku.
Anna Cieślak o Edwardzie Miszczaku. Co mówi po roku małżeństwa?
Anna Cieślak i Edward Miszczak po ślubie zaczęli pokazywać się razem na salonach i otwarcie mówili o swoich uczuciach. W niedawnej rozmowie z reporterką Jastrząb Post aktorka między innymi podsumowała rok małżeństwa.
To był ciekawy rok. Pełen różnych wyzwań pod wieloma względami. Oby tak dalej. Każda relacja jest czymś, nad czym się pracuje każdego dnia. Można by to przyrównać do tego, co kiedyś powiedział Krystian Lupa. Jeżeli jesteś aktorem, aktorką z doświadczeniem i zaczynasz pracę nad nową rolą, nad budowaniem nowej tożsamości, to pamiętaj, że za każdym razem musisz zacząć od zera. Myślę, że w każdym budowaniu relacji tak jest. Pamiętaj, że każdego dnia jest nowy dzień i każdego dnia należy pielęgnować to, żeby dobrze się skończył.
To, że różnica wieku małżonkami nie stanowi żadnego problemu wiadomo już od dawna. Ania podkreśliła nawet, że jest to wielki atut, dzięki któremu może czerpać z życiowych doświadczeń partnera.
Cieszę się, że ma przy swoim boku mojego kochanego męża, który jest w stanie dużo szybciej ponazywać pewne rzeczy niż ja. Z racji doświadczenia, wieku i umiejętności widzenia pewnych spraw myślę, że jest w tym bardziej trafny. Zdecydowanie we dwójkę lepiej się to przeżywa – opowiedziała w rozmowie z Małgorzatą Czop w ramach cyklu "Playerlove".
Wygląda na to, że związek pary ma się doskonale, a ich uczucie cały czas kwitnie.
