Anna Starmach wspomina początki "MasterChefa" i współpracy z Magdą Gessler: "Trudno mi było". Inaczej to sobie wyobrażała
Anna Starmach karierę w mediach zaczynała wiele lat temu. Trafiła do telewizji dzięki konkursowi dla blogów kulinarnych. Pojawiła się wtedy w kuchni Dzień Dobry TVN i jak wiemy, od tego momentu jej kariera nabrała zawrotnego tempa. Jej talent kulinarny został doceniony, a stacja TVN postanowiła zatrzymać debiutującą kucharkę w swoich szeregach. Ania od czasu do czasu pojawia się w kuchni śniadaniówki i przygotowuje sezonowe potrawy, a od kilku lat jest także jurorką w programach kulinarnych.
Od ponad dwóch lat karierę w show-biznesie łączy z byciem mamą. To właśnie wtedy przyszła na świat jej córeczka Jagna. Kilka tygodni temu dołączył także do niej młodszy brat Gucio. Ania nie zamierzała robić sobie długiego urlopu macierzyńskiego i krótko po narodzinach syna wróciła na plan nowej edycji programu MasterChef, gdzie od samego początku ocenia potrawy przygotowane przez bohaterów programu.
Anna Starmach o początkach pracy na planie MasterChefa
Program MasterChef to kulinarne show dla początkujących kucharzy. Dzięki niemu swoje miejsce w show-biznesie znalazło kilku utalentowanych adeptów smaku. Wszystko zaczęło się dekadę temu, a od pierwszego odcinka w jury zasiadają: Magda Gessler, Michel Moran i Anna Starmach. Uwielbiany przez widzów format cały czas ma się doskonale i właśnie świętuje dekadę od momentu, w którym pojawił się na antenie.
Pozdrawiamy z planu 10 edycji Masterchefa!10 lat razem :)To prawie 1/3 mojego życiaTo więcej niż wszystkie lata podstawówkiTo więcej niż trwa moje małżeństwoRazem spędziliśmy ponad 300 dni na planie(!!!!!)Zgrana z nas drużyna, oj tak...
Z okazji jubileuszu Ania Starmach postanowiła udzielić wywiadu Super Expressowi, w którym wspomina początki pracy na planie programu. Musiała sobie poradzić u boku znanych dobrze gwiazd, chociaż sama dopiero stawiała pierwsze kroki w telewizji.
Gdy poznałam pozostałych jurorów, byłam po prostu Anią, która lubi gotować, a widzowie mogli zobaczyć, jak robię to w "Dzień dobry TVN". Tymczasem Magda Gessler była już wówczas ikoną w świecie gastronomii, a Michel Moran prowadził jedną z najlepszych restauracji w Polsce. Trudno mi było się na początku w tym wszystkim odnaleźć, zwłaszcza, że jestem osobą bardzo ambitną, która lubi być we wszystkim dobra.
Mama Jagienki i Gucia zdradziła, że zupełnie inaczej wyobrażała sobie to, czego będzie się od niej oczekiwało na planie. Nastawiła się na krytykę kucharzy i bycie surową jurorką, jednak szybko zweryfikowała te założenia.
Zaczynałam tu, mając 24 lata. Byłam wtedy na zupełnie innym etapie życia. Miałam też wówczas inne podejście do swojej pracy oraz inne wyobrażenia na temat tego, czego – jak wówczas sądziłam – oczekuje się ode mnie na planie. Wyobrażałam sobie, że juror musi być kimś surowym i wymagającym. Z czasem przekonałam się, że powinien być także kimś, kto wspiera, motywuje i pociesza - wyznała.
W roli jurorki Ania odnalazła się doskonale i już nikt nie wyobraża sobie, że mogłoby jej zabraknąć w MasterChefie. Kolejną edycję programu, do której zdjęcia już trwają, zobaczymy na antenie TVN jesienią.
