Agnieszka Włodaczyk włączyła kamerę i pokazała jak rozpieszcza ją jej ukochany. Przy okazji zdradziła mega newsa!
Testowanie niektórych funkcji dostępnych w social mediach potrafi być prawdziwą przygodą. Agnieszka Włodarczyk i jej przystojny Maciej Grenda postanowili sprawdzić jak dokładnie działa transmisja na żywo. Wieczorną porą, w doskonałych humorach, połączyli się z Instagramem i zaskoczyli fanów - nie można jednak powiedzieć, by była to niemiła niespodzianka.
Ostatecznie skończyło się na tym, że para dała spontaniczny koncert. Maciej grał na gitarze, a Agnieszka śpiewała... w przerwach od komentowania wiadomości, które nadsyłali jej wielbiciele. Czego jak czego, ale umiejętności wokalnych zdecydowanie nie można jej odmówić.
Przy okazji rozbawiona aktorka zdradziła, że już za kilka dni po raz pierwszy zadebiutuje w sztuce teatralnej. Wymsknęło jej się nawet, że będą aż dwa spektakle jednego dnia:
Za chwilę zaczynam swoją pierwszą sztukę w życiu. Na scenie będę, będę grała - nie śpiewała, ale grała. Sztuka nazywa się "Przygroda" - przygoda z ogrodnikiem. 24 września w Krakowie pierwszy raz w życiu wystąpię ze sztuką i od razu zagram dwa spektakle. Ups. Miałam tego nie mówić. Wszyscy mnie pytają o bilety, a ja się wstydzę. - wyjawiła speszona gwiazda
Pozostaje nam jedynie życzyć "połamania nóg". Z takim talentem Agnieszka na pewno zachwyci wszystkich na widowni, więc nie ma się czym stresować. ;)
