Na co uważać podczas przedświątecznych zakupów? Katarzyna Bosacka zwraca uwagę na DWIE rzeczy
Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami. Przygotowania do świąt nigdy nie są proste, ani przede wszystkim tanie. Czy jest zatem szansa zrobić zakupy oszczędnie? Głos w tej sprawie zabrała Katarzyna Bosacka, według której można nie przepłacać, a przy tym nabyć jakościowe produkty.
28.03.2024 09:30
W najbliższych dniach Polacy tłumnie ruszą do sklepów, a ich koszyki z pewnością będą wypełnione po brzegi. Tak jest bowiem z okazji każdych świąt w naszym kraju. Na stołach królować będą oczywiście jajka, biała kiełbasa, żurek czy wszelkiego rodzaju wędliny. Żeby jednak zachować umiar i nie wydać majątku, warto zastosować kilka prostych trików. Zdradza je ekspertka żywieniowa, Katarzyna Bosacka, która przez lata w swoich programach w TVN-ie uczyła Polaków jak zdrowo jeść.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zasady, które pozwolą oszczędzić. Warto przestrzegać tych trików
Na co zwracać uwagę w przedświątecznym szale zakupowym? Przede wszystkim warto dokładnie przemyśleć, co chcemy podać gościom. Przygotowanie menu ułatwi stworzenie listy potrzebnych produktów. Jak dodaje Katarzyna Bosacka, wyjdźmy ze sklepu z tym, po co tam poszliśmy. Niepotrzebne jest przecież kupowanie mnóstwa produktów tylko dlatego, że są przecenione i "się opłaca". Dzięki temu budżet z pewnością nie zostanie tak nadwyrężony, jak w przypadku wspomnianych już wyżej przepełnionych koszy zakupowych.
Nie tylko ilość, a jakość produktów. Bosacka zachęca do czytania składów
Nie od dziś wiadomo, że żywność jest coraz bardziej przetworzona. Oczywiście dalej można znaleźć produkty jakościowe, które nie mają w składach wzmacniaczy smaku czy przeróżnych dodatków z początkiem "E". W rozmowie z "Plejadą" Katarzyna Bosacka zdradziła, że bardzo ważne jest sprawdzanie składów produktów i to nie tylko odświętnie, ale na co dzień. Według ekspertki, dzięki temu będziemy spożywać smaczniejszą i przede wszystkim zdrowszą żywność.
Czytajmy skład produktów i sprawdzajmy, czy nie ma tam dziwnych nazw. Jeśli w składzie żurku pojawiają się np. wzmacniacze smaku, wypełniacze lub przeróżne błonniki, to powinniśmy się zastanowić, czy to będzie smaczne i zdrowe. To samo, jeśli szynka ma w sobie 30 składników, a wśród nich fosforany bądź inne konserwanty, których nazwy nic nam nie mówią, to lepiej odłożyć ten produkt - powiedziała ekspertka.