NewsyKrzysztof Rutkowski nie wiedział o nieślubnym dziecku! "Przyszła po 6 latach"

Krzysztof Rutkowski nie wiedział o nieślubnym dziecku! "Przyszła po 6 latach"

Do mediów dotarła informacja, jakoby Krzysztof Rutkowski rzekomo nie dbał o swojego starszego syna, Aleksandra! Matka chłopca wyraziła oburzenie tym, że komunia Krzysztofa juniora ociekała złotem, podczas gdy Aleksander nie otrzymał nawet życzeń od ojca. Detektyw odpowiedział na zarzuty.

Rutkowski odpowiedział na zarzuty matki jego starszego syna
Rutkowski odpowiedział na zarzuty matki jego starszego syna
Źródło zdjęć: © Instagram

04.06.2024 | aktual.: 06.06.2024 16:38

Portal Shownews.pl dotarł do matki chłopca i przeprowadził z nią wywiad na temat jej stosunków z Rutkowskim oraz tego, jak wygląda relacja ojca z synem. Kobieta twierdzi, że detektyw nie chce pomagać finansowo swojemu starszemu synowi, chociaż sam "ocieka złotem" i na komunię Krzysztofa juniora wydał setki tysięcy. Kobieta nie omieszkała też wspomnieć, że Aleksander musiał zmierzyć się z wielkim hejtem, kiedy jego koledzy w szkole dowiedzieli się, czyim jest dzieckiem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Krzysztof Rutkowski odpowiada na zrzuty byłej partnerki

Sprawę swojej relacji z synem Aleksandrem zdecydował się w końcu wyjaśnić główny zainteresowany. W obszernym wywiadzie dla Shownews.pl wyjaśnił, jak sprawa wygląda z jego strony i dlaczego nie czuje się winny temu, że nie ma dobrej relacji ze starszym synem.

Ja nie czuję się odpowiedzialny. Pani przyszła do mnie po 6 latach, kiedy dziecko się urodziło, ponieważ wprowadziła w błąd swojego byłego partnera, że dziecko jest jego. Pan G., z tego co mi przekazywała jego rodzina i domniemany ojciec Aleksandra, przeprowadził badania DNA i okazało się, że dziecko nie jest jego - wyjaśnił detektyw i dodał, że matka Aleksandra nie chce się z nim spotkać i porozmawiać w cztery oczy.

Jednocześnie Rutkowski zdecydował się wyjaśnić, dlaczego tak późno zaczął płacić alimenty na Aleksandra.

Spotykaliśmy się. Potem była przerwa całkowita i po 6 latach ona się pojawia. Skoro ona wiedziała, że ja jestem ojcem, to dlaczego oszukiwała swojego partnera? (…) Przychodzi do pana po 6 latach kobieta, którą kiedyś pan spotkał, i mówi: "Mamy dzieciaka" - ujawnił detektyw.

Krzysztof Rutkowski nie zgadza się na żądania

Detektyw odniósł się także do tego, że rzekomo miał nie chcieć zapłacić za szkołę starszego syna i inne potrzebne mu rzeczy.

Tu nie ma woli rozmowy. Tu jest tylko żądanie SMS-em. To jest na zasadzie działania szantażysty. "Daj, bo inaczej polecę do mediów". (...) Jeżeli by to była dziewczyna, która faktycznie potrzebuje pomocy, to tak to się wtedy robi. Dzwoni się, umawia się na spotkanie - wyjaśnił swoje postępowanie.

Na koniec dodał jeszcze, że gdy Aleksander osiągnie pełnoletność, to ma zamiar się z nim zobaczyć, jednak bez obecności jego matki. Jest przekonany, że kiedy spotykają się tylko we dwóch, na pewno znajdą wspólny język i się dogadają.

Afera dotycząca starszego syna Rutkowskiego zakończona polubownie?

Jak poinformował portal Shownews.pl, tuż przed publikacją wywiadu z Rutkowskim do redakcji dotarła informacja, że rodzice Aleksandra podjęli próbę ustalenia daty, kiedy mogliby spotkać się w cztery oczy i porozmawiać.

Wybrane dla Ciebie