"I kto tu jest debeściak?". Krzysztof Rutkowski SZPANUJE na drogich zakupach. Wokół same luksusowe marki
Krzysztof Rutkowski przebywa obecnie w Tajlandii, skąd co jakiś czas wrzuca kolejne materiały wideo i zdjęcia. Tym razem pochwalił się ekskluzywnymi zakupami. Nie zabrakło przesłania dla krytyków.
25.09.2024 15:48
Krzysztof Rutkowski to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci w Polsce. Były funkcjonariusz ZOMO, zasłynął jako detektyw bez licencji, prowadząc wiele głośnych, medialnych spraw. Jego małżeństwo z Mają Rutkowski także przyciąga uwagę mediów. Oboje korzystają z rozgłosu, a Maja również zdobyła licencję detektywa, wspierając męża w prowadzeniu biura detektywistycznego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzysztof Rutkowski uwielbia szpanować majątkiem
Rutkowski nie kryje się ze swoim bogactwem. Na imprezę z okazji komunii syna wydał ponad 500 tys. zł. Jego majątek obejmuje między innymi flotę luksusowych samochodów, ubrania od topowych projektantów i złotą biżuterię. Byłego detektywa stać na bajecznie drogie prezenty, które stale kupuje najbliższym.
ZOBACZ TEŻ: Kiedy on tak zmężniał? Syn Farrella i Bachledy-Curuś uchwycony przez paparazzi. Skóra zdjęta z mamy
Krzysztof Rutkowski na zakupach w Tajlandii. "I kto tu jest debeściak?"
Niedawno Rutkowski poleciał do Tajlandii. Wybrał klasę biznesową z dostępem do szampana i baru. Żeby zrobić na złość krytykom, zapowiedział, że jeszcze więcej wyda na bilet powrotny do Polski. "Pocieszę was drodzy hejterzy, którzy mnie opluwacie, bo nie macie co robić. Specjalnie dla was w drodze powrotnej polecę pierwszą klasą" - powiedział detektyw w rozmowie z portalem ShowNews.
25 września milioner wrzucił na Instagram nowe wideo, które zarejestrował podczas wizyty w centrum handlowym. W otoczeniu salonów marek, takich jak Gucci, Prada czy Louis Vuitton, mówił: "Myślę, że znajdę coś dla siebie. (...) Sądzę, że zasłużyłem na to, żeby poświęcić czas dla siebie. W ostatnim czasie, przed wylotem do Bangkoku, spałem po cztery godziny na dobę. A wy mnie tak źle oceniacie i tak wieszacie na mnie psy... I dlaczego to robicie? Nie jest wam za to wstyd?".
Na koniec wystąpienia Rutkowski triumfalnie uśmiechnął się, eksponując śnieżnobiałe zęby i zapytał retorycznie: "I kto tu jest debeściak?".