NewsyKrzysztof Rutkowski broni fryzury i uderza w krytyków: "Biedni, nie mają na rachunki"

Krzysztof Rutkowski broni fryzury i uderza w krytyków: "Biedni, nie mają na rachunki"

Krzysztof Rutkowski upokorzył swoich krytyków
Krzysztof Rutkowski upokorzył swoich krytyków
Źródło zdjęć: © AKPA
04.04.2024 10:46, aktualizacja: 04.04.2024 11:13

Krzysztof Rutkowski na każdym kroku pokazuje bogactwo. Ostatnio naraził się opinii publicznej, która wytykała mu jego luksusowy ubiór i styl bycia. Detektyw nie pozostał dłużny i szybko odpowiedział na kierowane zarzuty. "Stawiam pióropusz i idę do walki ze złem" - żartobliwie dodał.

Krzysztof Rutkowski bez wątpienia lubi szum medialny wokół siebie. W ostatnich latach śmiało można określić go mianem celebryty. W końcu coraz rzadziej słychać o nim w kontekście pracy detektywistycznej, a jedynie w kwestiach dotyczących luksusowego życia, bogactwa i barwnych wypowiedzi na przeróżne tematy. Tym samym często naraża się na krytykę i to zarówno ze strony mediów, jak i internautów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nagranie Rutkowskiego z sejmu stało się viralem. Fani nie pozostawili na nim suchej nitki

Krzysztof Rutkowski i jego żona prężnie działają w social mediach. Niedawno detektyw wrzucił na Instagram relację, w której przywitał swoich fanów z sejmu. Nagranie obiegło nie tylko cały kraj, ale także wypłynęło na szerokie wody internetu, poza granice Polski. Na kilkunastosekundowym filmie Rutkowski w niezwykle rzucającej się w oczy marynarce i szaliku Gucci, a także z plecakiem Louis Vuitton porusza się po Sejmie. Dopełnieniem jego stylizacji była mocna opalenizna, charakterystyczne włosy i śnieżnobiałe zęby. I to właśnie jego wygląd sprawił, że relacja stała się internetowym viralem. Teraz Rutkowski postanowił odpowiedzieć swoim krytykom.

Krzysztof Rutkowski odniósł się do hejtu internautów. Wspomniał również o mediach

Rutkowski słynie z ciętego języka i również w sprawie swojej relacji postanowił dosadnie skomentować co sądzi o internautach i mediach, które szeroko komentowały jego wystąpienie. W wywiadzie dla "Wprost" najpierw oberwało się mediom, które zaniżyły wartość jego stylizacji.

Po pierwsze – plecak jest za 23 tysiące. Marynarka za 14 tys., koszula – za 4 tys., zegarek za 150. Więc, na Boga jedynego, niech nie zaniżają cen - zaznaczył Rutkowski.

Oczywiście nie mogło zabraknąć również kilku epitetów w stronę internautów, którzy według detektywa są "biedni" i" zazdrośni", mając przy tym problemy z dopięciem budżetu, żyjąc "od pierwszego do pierwszego": "Wielu z nich nie ma na rachunki (...). Komornik puka do drzwi i odbiera im komputer, bo nie spłacili rat". Całość postanowił podsumować dość wyszukanym porównaniem, stając w obronie swojej fryzury.

Czuję się świetnie z moją fryzurą i czasem żartuję, że stawiam pióropusz i idę do walki ze złem. Jak kiedyś Indianie przed bitwą. Życzę Polakom sympatii do innych ludzi. To klucz do szczęścia - zakończył rozmowę detektyw.
.Krzysztof Rutkowski pławi się w luksusie
.Krzysztof Rutkowski pławi się w luksusie© AKPA
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także