Kożuchowska i Rozenek o dojrzałym macierzyństwie. Wymieniły minusy i udzieliły rad Kasi Sokołowskiej [WIDEO]

To jest zawsze wypadkowa bardzo wielu spraw w życiu. Tego, w jakim czasie dojrzewamy, dorastamy, kim chcemy być, jacy jesteśmy (…). Patrząc na to moje życie, jestem pewna, że to jest dla mnie najlepszy moment. Wiele osób może z tym dyskutować, ale to jest zupełnie inny temat – powiedziała przyszła mama.

Myślę, że to, co jest pewne, że to późne macierzyństwo, to jest takie macierzyństwo bardzo wyczekane, takie uszczęśliwiające, uskrzydlające i na pewno bardzo świadome. Natomiast muszę przyznać ze swojego doświadczenia, że jednak biologia wymyśliła to wszystko świetnie - dobrze być mamą trochę wcześniej, bo ma się więcej energii, więcej sił i trochę więcej cierpliwości.

Nie czuję się w roli dawania rad, ale myślę, że Kasia jest na pewno bardzo szczęśliwa. Gratuluję jej z całego serca i jej partnerowi również.

To jest wspaniała wiadomość. Każde macierzyństwo jest piękne, naprawdę. Ale mam wrażenie, że to późne jest po prostu najłatwiejsze. Nie przejmujesz się tak bardzo tym wszystkim. Może nawet nie chodzi o wiek mamy, chodzi o jej staż. Czy to jest jej pierwsze dziecko, czy to jest kolejne dziecko.

Jest taka anegdota, która mówi, że jak pierwsze dziecko połknie złotówkę, to jedziesz, pędzisz na ostry dyżur, jak drugie dziecko połknie złotówkę, to czekasz, aż samo wydali, a jak trzecie dziecko połknie złotówkę, to zabierasz mu z kieszonkowego.