Małgorzata Rozenek o pierwszej parze Ukrainy. Przypomina, jak i za co wyśmiewano prezydenta Wołodymyra Zełenskiego przed wojną [WIDEO]

24 lutego Rosja zaatakowała Ukrainę. Władimir Putin wysłał wojsko, by zbombardowało sąsiedni kraj. Wojna rozpoczęła się ok. godziny 3:00 nad ranem. Kobiety z dziećmi w pośpiechu zaczęły się pakować, by jak najszybciej opuścić swój dom. Mężczyźni z kolei zostali, by walczyć o ojczyznę i zapewnić powrót rodzinom. Codziennie granicę z zachodem przekracza średnio 100 tysięcy uchodźców, którzy nie mają przy sobie zbyt wiele. Z tego względu Polacy postanowili wspomóc sąsiadów i zorganizowali wiele zbiórek. Gwiazdy również zaangażowały się ratowanie ludzi.

Obecny prezydent Ukrainy nie ma łatwego zadania. Musi podejmować trudne decyzje. Nie ma tutaj miejsca na pomyłkę, ponieważ grozi to utratą ziem. Trzeba przyznać, że postawa Wołodymyra Zełenskiego jest godna naśladowania. Głowa bombardowanego kraju nie zdecydowała się na ucieczkę. Mężczyzna odrzucił ofertę ewakuacji, którą złożyli mu Amerykanie. Zdecydował się walczyć wspólnie z obywatelami swojej ojczyzny.

Wołodymyra wspiera żona, która również postanowiła zostać na miejscu. Mimo że jej oraz im dzieciom grozi niebezpieczeństwo, ani chwili nie wahali się w decyzji, którą podjęli. Dzięki temu stali się bohaterami narodu.

Małgorzata Rozenek jest jedną z osób, które angażują się w pomoc uchodźcom. Przekazała sporo rzeczy dla potrzebujących, a także oferuje miejsca pracy w swoich firmach. W rozmowie z reporterką Jastrząb Post zdradziła, co uważa o zachowaniu pary prezydenckiej, która zdecydowała się zostać w kraju, by bronić Ukrainy:

Gwiazda zacytowała również wypowiedź żony Wołodymyra Zełenskiego – Oleny, która bardzo jej się spodobała:

Małgorzata jest niezwykle dumna zarówno z tego, jaką solidarnością wykazali się Polacy, jak i postawą Ukraińców, którzy zaciekle walczą z Rosjanami. Opowiedziała o pewnym nagraniu, które zrobiło na niej ogromne wrażenie:

Całość rozmowy w odtwarzaczu poniżej.