Kasia Dziurska obejrzała "DDD" z Anną Muchą. Ma wobec niej bardzo mieszane uczucia [WIDEO]

Ciężko stwierdzić, który z tych programów jest mi bliższy. Taniec z gwiazdami był jako pierwszy, było niedowierzanie, że w końcu tam wystąpiłam. Później pojawił się Dance, Dance, Dance gdzie byłam ze swoim partnerem, więc to też była inna energia, inne flow, mogłam się inaczej otworzyć. Treningi wyglądały bardzo podobnie, trenowaliśmy nawet w tych samych miejscach. Było trochę więcej pracy, bo taniec towarzyski jest bardziej skomplikowany. Jednak w Dance Dance Dance też mieliśmy bardzo ciężkie treningi, też odbywały się dwa razy dziennie. Taka różnica, że Taniec z gwiazdami był na żywo, a ten drugi program był nagrywany. Ciężko i powiedzieć, co jest mi bliższe.

Tamto było pierwsze, a tu byłam z życiowym partnerem. Gdybym miała możliwość powtórki, to na pewno bym się zgodziła i na jedną, i na drugą. Ja uwielbiam tańczyć, więc jak będzie trzeci program, to na pewno bym w nim wystąpiła.

Ostatnio rozmawialiśmy o tym, gdy oglądaliśmy odcinek, jak to by było, gdyby oceniała nas Ania. Jakie miałaby w stosunku do nas oceny, komentarze, rady. Jest bardzo kontrowersyjną osobą, ale też bardzo szczerą. Czasami ostrą, czasami łagodną. Naprawdę jestem bardzo ciekawa. Chętnie byśmy zatańczyli przed nią i czekali na ocenę naszego tańca, szczególnie Emilian jak tańczył Magic Mika i się rozbierał.