Kasia Dziurska nagle straciła ukochaną mamę. Z tą tragedią nie może się pogodzić do dziś [WIDEO]

Zawsze powroty wzbudzają ogromne emocje, bo mama niedawno odeszła i wszystko jeszcze jest tak, jakby ona tam była w tym domu. Więc czuję, że jak ja tam wchodzę, to ona będzie czekała na mnie na tej kanapie. Dla mnie to są ciężkie momenty i zawsze kiedy wracam przed programem w stronę mojej mamy i moich rodzinnych stron to jednak te momenty powracają, jest smutek. Tak jak było widać, nie mogłam z siebie wydusić słowa, bo to jest silniejsze ode mnie. Wiadomo, każdy przeżywa na swój sposób, moje rany się nie zagoiły i nigdy się nie zagoją – wyznała Kasia w rozmowie z naszą reporterką.

Z mamą bardzo się trzymałyśmy. Mama bardzo młodo odeszła i bardzo niespodziewanie dla nas wszystkich. Chorowała, ale nikt nie spodziewał się, że tak szybko nas opuści. Była moją największą fanką, bardzo dumna ze mnie była, zbierała wszystkie materiały, wszystkie zdjęcia. To, że jestem w tym miejscu w życiu, to jest zasługa mojej mamy i taty. Bo tak mnie wychowywali, niczego mi nie zabraniali, nie kazali mi czegoś robić. Ja sama po części wiedziałam, co jest dla mnie dobre i co mam robić. Mama mnie ukierunkowała w tym kierunku – zaprowadziła mnie na pierwsze zajęcia z rytmiki, na zajęcia sportowe. Zawsze mi kibicowała i zawsze była blisko mnie.