ExclusiveKarol Strasburger o ojcostwie po 70. i relacji z młodszą partnerką. "Muszę się nauczyć jednego"

Karol Strasburger o ojcostwie po 70. i relacji z młodszą partnerką. "Muszę się nauczyć jednego"

Karol Strasburger
Karol Strasburger
18.07.2020 16:20, aktualizacja: 18.07.2020 18:56

Związek 73-letniego Karola Strasburgera z o wiele młodszą partnerką wywołał w mediach wiele kontrowersji. Pomimo tego, że łączy ich spora różnica wieku udało im się stworzyć bardzo szczęśliwą rodzinę. Małgorzata i jej mąż pod koniec zeszłego roku powitali na świecie swoją córeczkę Laurę. Dumny tata chętnie pochwalił się tym wyjątkowym momentem w życiu na łamach prasy.

Karol Strasburger opowiada o swojej córce

Karol Strasburger nie przejmuje się opiniami złośliwych osób, które twierdzą, że jest on za stary na to, aby być ojcem. Aktor jest bardzo dumny z tego, że w końcu mógł doświadczyć tego uczucia. Laura to jego pierwsze dziecko, dlatego jest bardzo dużo rzeczy, których się nie spodziewał. Reporterce Jastrząb Post udało się porozmawiać z aktorem, który zdradził wiele na temat tego, jak odnajduje się w roli ojca.

Karol Strasburger o byciu ojcem. Co go zaskoczyło?

Zaskakuję sam siebie. Nie miałem doświadczeń z dziećmi, nie miałem nigdy dzieci. Teraz mam po raz pierwszy doświadczenie i widzę, że mam w sobie cechy, o które nigdy bym się nie posądzał. Mam wyrozumiałość, spokój i radość z przyglądania się, jak tworzy się nowe życie. Jak tworzy się młody człowiek, który jest bezradny i nie umiejący nic. To od nas zależy, jakie to dziecko będzie. Mam dużo spokoju, nie mam gonitwy, wartościowania czasu. Często wartościujemy czas w ten sposób, że są ważniejsze rzeczy, a dziecko nam w tym przeszkadza. Np. chcielibyśmy zagrać jakąś rolę, wyjechać na wakacje, zrobić coś przyjemnego dla nas, a mamy dziecko, którego musimy pilnować. Ja sam jestem zaskoczony tym, że to, że mam dziecko powoduje, że ten czas z nim jest ważniejszy. Nareszcie mam innego typu wyzwanie, dużo ważniejsze od tych innych. To mnie zaskakuje, że potrafię tak zmienić myślenie. Druga rzecz, która mnie zaskakuje, to są bezsenne noce, których nie trawię. Nigdy nie mogłem znieść wstawania o 5 rano, nie wyobrażałem sobie, że to jest możliwe. A teraz dziecko czasami budzi mnie o 4 rano, człowiek przytuli, pogładzi i idzie spać dalej. Jest to dość naturalne.  Własne dziecko wyzwala w nas pewne pokłady czegoś, czego nie znaleźliśmy do tej pory.

Jak wygląda podział obowiązków pomiędzy małżeństwem? Gwiazdor przyznał, że musi nauczyć się tylko jednego – ubierania córki.

My mamy poczucie, że jak się coś dzieje to robimy to razem. Oczywiście matka jest osobą, która karmi piersią, jest przy dziecku zawsze, bo ja mleka nie mam. Ja nie mam mleka, więc nie umiem tego zrobić, mimo, że bym chciał. Mama musi w nocy wstać, jak dziecko płacze, ale ja też się budzę i jesteśmy razem. Również przewijanie- czasami Małgosi idzie lepiej, bo wiadomo, że jak dziewczynki są młode, to bawią się lalkami, a  my samochodzikami. Więc nie mam takiej wprawy, aby założyć dziecku ubranko i muszę się tego jednego nauczyć. Ale idzie mi całkiem dobrze i też mnie to zaskakuje. Pomagamy sobie wzajemnie. Nie mamy żadnej pomocy, nie bierzemy niani, bo chcemy dziecko wychować sami. Chcemy do niego mówić, obdarzamy go ciepłem, miłością, uśmiechem i odpłaca nam się tym samym.

Jeszcze raz serdecznie gratulujemy Karolowi i Małgorzacie.

  • Karol Strasburger i Małgorzata Weremczuk są już po ślubie
  • Karol Strasburger i Małgorzata Weremczuk wzięli ślub
  • Karol Strasburger
  • Karol Strasburger
  • Karol Strasburger odejdzie z telewizji, żeby zająć się córką? Jest dosadny komentarz aktora
  • Karol Strasburger i Małgorzata Weremczuk - sala weselna
  • Karol Strasburger - Kobieca&Męska Marka Roku 2019
[1/7] Karol Strasburger i Małgorzata Weremczuk są już po ślubie
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także