"Wszystkiego najgorszego". Edyta Golec reaguje na atak internautki
Bracia Golec lubią wypowiadać się na wszelkiego rodzaju tematy, jednak nie zawsze dobrze kalkulują swoje słowa. Tak było na przykład podczas wywiadu dla Faktu, który zapytał muzyków o traktowanie koni pracujących przy Morskim Oku. Słowa Pawła wywołały lawinę krytyki.
03.06.2024 | aktual.: 03.06.2024 22:15
W ramach Sopot Fit Festiwal bracia Golec zostali zapytani o toczącą się obecnie dyskusję na temat traktowania koni, które pracują przy przewożeniu turystów nad Morskie Oko. Wypowiedź jednego z braci mogła zaszokować niejedną osobę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bracia Golec o traktowaniu koni w Zakopanem
Paweł Golec w toku wywiadu wypalił, że zwierzęta "mają służyć ludziom".
Koń od zawsze był w górach tak jak i owca. Wszystkie zwierzęta były w górach. Ludzie z tego żyją i po prostu mają takie biznesy. Dla mnie to jest naturalna rzecz. (...) Ale koniec końców to zwierzęta mają służyć ludziom, a nie na odwrót - powiedział muzyk.
Te słowa poparła również Edyta Golec, żona Łukasza Golca, która wypowiedziała się dla Faktu, stwierdzając, że dorożkarze na pewno szanują konie i nie wierzy, aby te pracowały ponad siły. Słowa muzyków wywołały prawdziwą burzę w sieci, a zespół został zmieszany z błotem przez obrońców praw zwierząt.
ZOBACZ TEŻ: Małgorzata Rozenek oskarżyła górali o "barbarzyńskie praktyki". Broni koni znad Morskiego Oka
Edyta Golec odpowiedziała internautce
Mimo że bracia Golec wydali oświadczenie, w którym przeprosili za niefortunny dobór słów i zapewnili, że szanują zwierzęta, internauci są nieugięci. Doszło nawet do tego, że Edyta Golec zaczęła dostawać niemiłe wiadomości pod adresem swoim i całej rodziny.
Na jedną z nich nawet odpowiedziała, po czym opublikowała to na swoim InstaStories. Podczas gdy internautka życzyła całej rodzinie "wszystkiego najgorszego", Edyta zdecydowała się na uprzejmość. W wiadomości zwrotnej napisała, iż ma nadzieję, że jej hejterkę spotka wszystko co najlepsze i będzie szczęśliwa.
Dobre podejście do sprawy?