Sarah Ferguson ma kłopoty po wycieku wiadomości do Epsteina. Współprace są ZRYWANE w mgnieniu oka
Sarah Ferguson została pozbawiona funkcji patronki w sześciu organizacjach charytatywnych po ujawnieniu jej prywatnych wiadomości do Jeffreya Epsteina. Afera stawia ją w coraz gorszym świetle.
Sarah Ferguson, znana jako księżna Yorku, straciła patronaty w sześciu brytyjskich organizacjach charytatywnych. Decyzje te zapadły po publikacji przez "Daily Mail" treści jej prywatnej korespondencji z Jeffreyem Epsteinem, w której określała go jako "najlepszego przyjaciela" i wyrażała wdzięczność oraz przywiązanie.
ZOBACZ TEŻ: Szokujące wieści o księciu Andrzeju. Epstein nazywał go "najbardziej zboczonym zwierzęciem w sypialni"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marcela Leszczak potwierdza rozstanie z Miśkiem Koterskim. Będzie rozwód?
Sarah Ferguson ma spore problemy. Organizacje kończą współpracę
Wśród instytucji, które zakończyły współpracę z Ferguson, znalazły się Teenage Cancer Trust, British Heart Foundation, Prevent Breast Cancer, Julia's House, Children’s Literacy Charity oraz Natasha Allergy Research Foundation. W oficjalnych komunikatach podkreślano, że dalsze pełnienie przez nią funkcji patronki byłoby niewłaściwe w świetle ujawnionych informacji.
Przedstawiciele Julia's House napisali:
W związku z informacjami ujawnionymi w weekend na temat korespondencji księżnej Yorku z Jeffreyem Epsteinem, Julia's House podjęło decyzję, że dalsze pełnienie przez nią funkcji patronki organizacji charytatywnej byłoby niewłaściwe. Poinformowaliśmy księżną Yorku o tej decyzji i dziękujemy jej za dotychczasowe wsparcie.
Sarah Ferguson korespondowała z Jeffreyem Epsteinem
Wiadomość, która wywołała kontrowersje, pochodzi z kwietnia 2011 roku. Księżna Ferguson przepraszała w niej Epsteina za publiczne odcięcie się od niego, tłumacząc, że była to decyzja podyktowana ochroną własnej kariery.
Wiem, że czujesz się zawiedziony. Muszę za to pokornie przeprosić. Zawsze byłeś lojalnym, hojnym i najlepszym przyjacielem dla mnie i mojej rodziny. Przepraszam cię dzisiaj za to, że nie odpowiedziałam na twój e-mail ani nie skontaktowałam się z tobą. Byłam sparaliżowana strachem – napisała.
W e-mailu przyznała również: "Powiedziano mi, że muszę udzielić wywiadu, aby chronić swoją karierę jako autorka książek dla dzieci i filantropka zajmująca się dziećmi".