TYLKO U NAS! Monika Miller rozwiewa wątpliwości w kwestii ślubu. Jej partner musi uzbierać FORTUNĘ
Monika Miller zdradziła nam, jakie naprawdę ma plany ze swoim partnerem. Czy plotki o kryzysie w miłości są prawdziwe? Jakie wyzwanie postawił sobie Pavlo i jak dużo pieniędzy musi uzbierać? Znamy odpowiedzi!
03.06.2024 06:46
Nie tak dawno wokół związku Moniki Miller i jej pochodzącego z Ukrainy ukochanego Pavla zrobiło się znowu głośno. Wprost mówiono o kryzysie, a informacje od anonimowych źródeł sugerowały, że pomysł ze ślubem okazał się niewypałem. Jak jest naprawdę? Influencerka o wszystkim opowiedziała w naszym ekskluzywnym wywiadzie.
ZOBACZ TEŻ: Monika Miller nadaje w ślubnej sukni. "Omawiamy ważne sprawy". Gratulacje sypią się zewsząd
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Monika Miller rozwiewa plotki o kryzysie
Gdy razem z Pavlem usłyszała, jakoby w ich relacji miały się dziać wyjątkowo złe rzeczy, nie kryła zdziwienia. Wnuczka Leszka Millera wyjaśniła, że przekazywane przez domniemane osoby z otoczenia plotki nie są prawdziwe. Ostatnio miała nawet okazję przymierzać suknie ślubne, aby przygotować się na nadchodzący wielki dzień.
Jeżeli chodzi o te plotki, że u nas jest tak źle, to byliśmy bardzo zdziwieni. Sami nie wiedzieliśmy, o co chodzi. Mój chłopak też był zniesmaczony, że ktoś mówi o nim w ten sposób, rzuca jakieś cytaty, a on nic takiego nie mówił. Chciałam zmierzyć suknie ślubne, bo już wiem, u kogo będę chciała szyć swoje suknie. Poszłam do swojego kolegi Konrada i stwierdziłam, że sobie pomierzę niektóre modele, żeby zobaczyć, jak to wszystko leży - wytłumaczyła.
Co w takim razie planują? Para jeszcze nie ma mocno zdefiniowanej wizji swojej ceremonii, bierze jednak pod uwagę pewne opcje. Monika wyznała również, że jej partner wciąż zbiera na pierścionek ślubny.
Zastanawialiśmy się pomiędzy cerkwią a plażą. Nie do końca wiemy, czy ślub będzie zimą, czy latem. Nie lubimy jak jest za gorąco, a w takiej sukni w ogóle jest ciężko chodzić po plaży. Na pewno chciałabym, aby to był ślub wystawny. Jeśli chodzi o datę, to jeszcze jej nie ma, bo wiadomo, że taki ślub planuje się długo. Mój chłopak jeszcze zbiera na pierścionek. Koszt wesela pokryjemy pół na pół. Nie chcemy liczyć na rodziców i krewnych, bo to jest jednak nasza odpowiedzialność, a nie ich - podkreśliła.
Ile musi uzbierać ukochany Moniki Miller?
Dlaczego partner Miller nie kupił jeszcze pierścionka zaręczynowego? Wszystkiemu winna cena błyskotki. Mocno uparł się, że ma być to drogi, luksusowy element biżuterii, dlatego ciężko pracuje i zbiera pieniądze na zakup. Kwota w przybliżeniu opiewa na niebagatelne 50 tys. zł.
Mój ukochany powiedział, że ja jestem najlepszą kobietą na ziemi, więc zasługuję na najlepszy pierścionek na ziemi. Ja sobie oczywiście jakiś już wybrałam, ale on powiedział, że jest za tani, więc będzie zbierał więcej, bierze więcej prac, aby uzbierać szybciej. Już wiemy jaki kształt, ile karatów. Pierścionek kosztuje tak z 50 tys. złotych. Moim zdaniem to jest wspaniała inwestycja. Można to przekazywać kolejnym pokoleniom.