Sensacyjne wieści o ślubie Moniki Miller. Za kulisami rozgrywają się dramaty? "Rodzina niechętnie patrzy na to, co robi"

Monika Miller szumnie zapowiada nadchodzący ślub ze swoim partnerem, pochodzącym z Ukrainy Pavlo. Jak jednak podaje źródło z jej bliskiego otoczenia, wcale nie jest tak kolorowo. Nie tylko partner, ale także rodzina ma być sfrustrowana tym, co robi influencerka.

29-letnia wnuczka Leszka Millera, Monika Miller, doskonale wie, jak zrobić wokół siebie szum. Wytatuowana influencerka od jakiegoś czasu zapowiada, że jej pochodzący z Ukrainy partner przyjdzie do niej z pierścionkiem zaręczynowym i wyprawią wystawny ślub. Świeże informacje z jej otoczenia rzucają jednak nowe światło na sytuację.

ZOBACZ TEŻ: Monika Miller zmieniła poglądy? Mówi, co połączyło ją z chłopakiem

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Portal ShowNews skontaktował się z osobą z grona znajomych pary i wypytał o szczegóły. Informator nie szczędził mocnych szczegółów. Na to wychodzi, że Pavlo wcale nie podchodzi entuzjastycznie do pomysłu ze ślubem. Mało tego, nie chce też w przyszłości dzieci z Miller.

Nieprzychylnie względem działań Moniki jest również nastawiona jej rodzina, która bacznie obserwuje to, co dzieje się w jej życiu. Czyżby poważnie sobie nagrabiła?

Jej Paweł nie chce ani ślubu, ani dzieci. Ona by chciała, on mówi, że to za poważne ruchy, nie chce jeszcze w to wchodzić. Ale nie ma mowy o ślubie, rodzina też niechętnie patrzy na to, co robi Monika - czytamy.

Rozmówca ShowNews zdradził, że obecna sytuacja w relacji Moniki i Pavlo raczej nie nastraja pozytywnie. Mogą być z tego większe problemy. W szczególności, że para nadal nie jest w narzeczeństwie:

Ogólna sytuacja nie sprzyja takim rozwiązaniom. Nie są nawet zaręczeni. To widać na jej wrzutkach na Instagramie.

Monika nie dała żadnego komentarza w tej sprawie. Rzeczywiście, na zaręczyny czekamy już długo...

ZOBACZ TEŻ: Monika Miller szczerze o depresji. Dziadek jej nie pomagał: "On nie wierzy w problemy psychiczne"