Znane Polki zdradzają patenty na udane spotkanie w damskim towarzystwie: Małgorzata Rozenek, Kasia Zielińska... [WIDEO]

Atomówki są przypieczętowaniem tego, że w dziewczynach siła - powiedziały nam projektantki Bizuu.

Babskie spotkania to jest coś, co kocham najbardziej. Mam trzy przyjaciółki, z którymi spędzam czas, uwielbiam, to jest zawsze ten sam skład. I to nie jest spotkanie, że wieczór przy winie, tylko to jest tak, że my się lubimy spotykać, mamy dzieci, które się razem przyjaźnią. Często jest tak, że nasi mężczyźni są zajęci, a teraz, przy EURO, to już w ogóle...

Lubię spotykać się z kobietami. Babskie spotkania są fajne, odprężające, kobietom jest to potrzebne. Kobieca przyjaźń, z której mężczyźni sobie dworują, że kobiety nie potrafią się przyjaźnić... uważam wręcz odwrotnie: potrafimy się wspierać - powiedziała Małgosia. Co czasem towarzyszy podczas babskich spotkań? - Rzadko piję, bo następnego dnia muszę wstać wcześnie rano, ale jak już sobie na coś pozwalam, to jest prosecco.

Współpracujemy z Martini i myślimy, że jeżeli chodzi o babskie spotkania, jest idealne, żeby spotkać się w przyjacielskim gronie.

Uwielbiam babskie spotkania, często robię je u siebie w domu. Zazwyczaj, gdy mój mąż wyjeżdża, ja mam babskie spotkanie - śmieje się Iza. - Przez to, że dużo pracuję, nie mam czasu często czasu utrzymywać świetnych relacji z moimi przyjaciółkami jak wcześniej. Rekompensujemy to sobie tym, że spotykamy się wszystkie razem.

Absolutnie jestem fanką babskich spotkań i znajduję na to czas, choćby o godzinie 23. Mam taką grupę dziewczyn i najbliższych memu sercu przyjaciółek, że zawsze znajdujemy dla siebie czas. Czasem noc jest dla nas za krótka. Ulubionych drinków nie mam, ale prosecco latem jest bardzo fajne, z truskawką, brzoskwinią... Super!

Spotykałam się z kilkoma znajomymi, jednak połowa jest obrażona, że nie mam dla nich czasu, muszą to zrozumieć, że pracuję. Byłam właśnie w Barcelonie, kilka dni temu w Londynie... Uwielbiam Lychee Martini. W Europie to jest bardzo popularne. Dwa takie Martini i odlatuję - śmieje się Sandra.