NewsySara Boruc-Mannei świeci idealnie płaskim brzuchu. Stosuje kontrowersyjną dietę

Sara Boruc-Mannei świeci idealnie płaskim brzuchu. Stosuje kontrowersyjną dietę

Sara Boruc-Mannei zdradza sekret swojej szczupłej sylwetki
Sara Boruc-Mannei zdradza sekret swojej szczupłej sylwetki
Źródło zdjęć: © Instagram

21.05.2024 07:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sara Boruc-Mannei od wielu lat zachwyca nienaganną sylwetką, a kiedy jest pytana o swoją tajemnicę, przekonuje, że zawdzięcza ją nietypowej diecie. Jakiś czas temu wyznała, co trzeba dokładnie zrobić, żeby zrzucić kilka zbędnych kilogramów i cieszyć się płaskim brzuchem.

Do figury Sary Boruc-Mannei wzdychają zarówno mężczyźni, jak i kobiety, zwłaszcza że celebrytka po urodzeniu trójki dzieci wciąż trzyma niezwykle szczupłą sylwetkę. Nie dziwi więc fakt, że pytania na temat tego, jaką stosuje dietę, pojawiają się praktycznie każdego dnia. W końcu celebrytka zdecydowała się zdradzić swój sekret.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Drastyczna i kontrowersyjna dieta Sary Boruc

Okazuje się, że jej metoda na zachwycającą sylwetkę Sary Boruc jest drastyczna i kontrowersyjna. Influencerka stosuje bowiem bardzo znaną dietę IF, czyli Intermitten Fasting. Polega ona na tym, że należy powstrzymać się od niejedzenia przez kilkanaście godzin, a posiłki spożywać tylko w wyznaczonym okienku godzinowym.

Już kiedyś o tym mówiłam, że bardzo polecam wam, jeżeli chcecie zrzucić parę kilogramów, niejedzenie po godzinie 16, 17 lub 18 do następnego poranka, do śniadania. Mój mąż tak robił zawsze i to naprawdę działa - zdradziła żona Artura Boruca na Instagramie i wyznała, że jej ostatni posiłek przypada na godzinę 17.

Dieta Sary Boruc-Mannei w praktyce

Jak dieta Sary wygląda w praktyce? Influencerka je późne śniadanie około godziny 14-15, a później wspominaną wyżej kolację. Jeśli dopadnie ją głód, pozwala sobie na zjedzenia owocu. To, co jest zadziwiające to fakt, że w ogóle nie ogranicza się w kwestiach kalorii.

Jem późne śniadanie i taki lunchowy obiad, około drugiej, trzeciej. Później staram się już nie jeść, najwyżej owocka podjem. O to w tej diecie chodzi, żebyście zjedli to, na co macie ochotę do godziny 17, a później już nic. Ja ratuję się gumą do żucia i zieloną herbatą - zdradziła Sara.

Dla wielu obserwatorów to szczere wyznanie było sporym zaskoczeniem, bo wszystko wskazuje na na to, że sylwetka Sary Boruc-Mannei okupiona jest wieloma wyrzeczeniami. Celebrytka nie ma z tym jednak żadnego problemu, ponieważ jej organizm już przyzwyczaił się do takiego trybu życia. W utrzymaniu formy pomagają jej również ćwiczenia, które wykonuje regulanie.

Chcielibyście spróbować kiedyś diety Sary Boruc-Mannei?

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także